Nazywa się ich strażnikami żywiołów albo rycerzami świętego Floriana. Na co dzień ciężko pracują gasząc pożary, ratując ludzi z opresji gdy ulatnia się gaz, zdarzy się wypadek samochodowy czy płoną trawy. Ale jest jeden dzień w roku, kiedy, ubrani w galowe mundury, świętują.
Również zabrzańscy pożarnicy, przy dźwiękach Orkiestry Dętej KWK Makoszowy, uczcili dzień św. Floriana – swojego patrona. Wierzą, że dzięki wstawiennictwu męczennika z początku czwartego wieku z każdej akcji wrócą bez szwanku. A zostali w tym roku wystawieni na nie lada próbę. Kilkunastogodzinne gaszenie pożaru zabrzańskiego młyna dowiodło jednak, że nasi strażacy dadzą sobie radę w każdej sytuacji.
Ta praca jest zaszczytem, ale jest też bardzo odpowiedzialna i niebezpieczna, czasami można przypłacić ją zdrowiem, a nawet życiem, dlatego ważne jest wsparcie z „góry” – mówili podczas uroczystości strażacy.
Dzień św. Floriana był nie tylko okazją do świętowania, ale też do wyróżnienia tych, którzy w pracy spisali się na medal. Asp. sztab. Janusz Szypulski i st. asp. Dariusz Bąk otrzymali, nadane przez prezydenta RP Aleksandra Kwaśniewskiego, srebrne Krzyże Zasługi, brązowy Krzyż Zasługi odebrał Dariusz Lis. Odznaczenia przyznali też minister Spraw Wewnętrznych i Administracji, Prezydium Zarządu Wojewódzkiego Związku Ochotniczych Straży Pożarnych oraz komendant główny i wojewódzki Państwowej Straży Pożarnej.
Choć coraz mniej jest chętnych do pracy w Straży Pożarnej, to są tacy, którzy marzą, by założyć mundur. W uroczystości wzięli więc udział również gimnazjaliści – uczestnicy turnieju wiedzy pożarniczej. Najlepsza piątka odebrała od komendanta Ryszarda Kyci gratulacje, dyplomy i nagrody.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?