Sprawa została zgłoszona na policje od razu, a z samochodu nic nie zostało.
Mój mąż jest taksówkarzem i współpracuje z kilkoma biurami podróży. W tamtej sytuacji zostaliśmy bez środków do życia.
Naprzeciw mojego bloku jest zamontowana kamera monitoringu miejskiego, wiec dla mnie sprawa wydawała się prosta do wyjaśnienia. Ale tak się jednak nie stało.
Gdy rozmawiałam z policjantem, który prowadzi tą sprawę powiedział mi, że nie ma ani dowodów ani sensu, żeby robić sobie jakieś większe nadzieje na złapanie tego sprawcy.
Chciałam sie dowiedzieć, czy w naszym kraju można bezkarnie podpalać komuś samochody pod kamera miejskiego monitoringu i być bez karnym?
Proszę Państwa o pomoc w złapaniu tego sprawcy, czytałam ze dzięki miejskiemu monitoringu zostało wyjaśnionych wiele przestępstw. Wiem, że był ktoś, kto widział tego podpalacza, ten człowiek stał na dole, kiedy ja wyszłam na balkon dzwoniłam na straż, on stał.
Niestety, w nerwach i emocjach nie pamiętam, kto to był. Bardzo proszę o pomoc.
Jeśli macie informacje mogące pomóc w sprawie, piszcie na [email protected]
Wasze mejle przekażemy właścicielom spalonego samochodu.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?