Połowa solariów w województwie śląskim jest niebezpieczna

Na sprawdzone wyrywkowo 26 urządzeń w Chorzowie i Katowicach, 21 zakwestionowano, ze względu na nadmierne promieniowanie stwarzające realne zagrożenie zdrowia i życia!

- Spośród przebadanych ogółem 157 urządzeń, tylko 17 proc. zapewniało bezpieczny poziom promieniowania ultrafioletowego. W skrajnych przypadkach stwierdzono sześciokrotne przekroczenie normy, wynoszącej 0,3 W na metr kwadratowy - mówi Katarzyna Kielar, z katowickiej Inspekcji Handlowej.

Izabela Jaśniowska, przedstawicielka jednej z sieci solariów w naszym regionie twierdzi, że ich personel ma obowiązek informować klientów o łóżkach z bezpiecznym poziomem promieniowania UV. - Trudno przekonać klientki do nowych standardów. Nadal pokutuje stereotyp, że brak zaczerwienienia skóry, czyli poparzenia, po seansie w nowoczesnych urządzeniach oznacza, że łóżko nie opala - mówi.

Pytajcie o łóżka z normą 0,3 W

Opalenizna bez ryzyka poparzeń (czyli typowego swędzenia i zaczerwienienia skóry) jest możliwa. Wystarczy korzystać w solariach z łóżek i kabin oznaczonych specjalnymi naklejkami z flagą UE i symbolem 0,3.

W nowoczesnych lampach zredukowano promieniowanie rumieniotwórcze, przy jednoczesnej równomiernej aktywacji barwnika w skórze. Opalanie jest bezpieczniejsze, bez oznak poparzenia skóry. Dzięki temu czas przebywania pod lampami może być przedłużony, a co za tym idzie, efekt opalania jest lepszy i utrzymuje się dłużej.

Tymczasem do złych nawyków przyzwyczaiły nas wielkie hasła na witrynach "Nowe lampy", sugerujące silne działanie, bo przecież rumień to objaw poparzenia skóry!

0,3 W - norma promieniowania UV zalecana w solariach przez UE. Wcześniej 2 razy wyższa

50 proc. - tyle urządzeń w skali województwa śląskiego nie spełnia norm bezpieczeństwa

157 - tyle urządzeń - łóżek i kabin do opalania - przebadano ogółem w solariach