Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Politycy Prawa i Sprawiedliwości debatowali w Zabrzu nad energetyką. Zabrakło Jarosława Kaczyńskiego

Bartosz Pudełko
Politycy Prawa i Sprawiedliwości debatowali nad energetyką w Zabrzu. To kolejna z ważnych eksperckich debat. Tym razem spotkanie odbyło się w zabytkowej kopalni Guido. Ale nieoczekiwanie nie wziął w niej udziału prezes Jarosław Kaczyński. Dlaczego? Mariusz Błaszczak: Z przyczyn osobistych.

- Dzisiejsze spotkanie ma dwa cele. Po pierwsze, dyskusja, a nawet krytyka, programu politycznego Prawa i Sprawiedliwości w zakresie polityki energetycznej. Po drugie zaś, wysłuchanie głosów przedstawicieli różnych środowisk w tym temacie - powiedział prof. Piotr Gliński, kandydat PiS-u na premiera, podczas debaty, która odbyła się w poniedziałek w podziemiach zabrzańskiej kopalni Guido.

W panelu dyskusyjnym udział wzięli m.in.: Mariusz Błaszczak, szef klubu parlamentarnego PiS, lokalni parlamentarzyści tej partii, specjaliści z zakresu energetyki z Politechniki Śląskiej i innych ośrodków naukowych, przedstawiciele Krajowej Izby Gospodarczej oraz związków zawodowych na czele z Piotrem Dudą, przewodniczącym NSZZ "Solidarność".

Na Guido zabrakło prezesa PiS, Jarosława Kaczyńskiego, który z powodów osobistych nie mógł pojawić się w Zabrzu.

Prawo i Sprawiedliwość organizuje podobne debaty z różnych dziedzin w całym kraju. Gdy mowa jest o bezpieczeństwie energetycznym, spotkanie musiało wręcz odbyć się na Śląsku.

- Te debaty są częścią cyklu "Alternatywa". I taki jest ich cel. Chcemy pokazać inne spojrzenie na kluczowe sprawy polskiej polityki - mówi Mariusz Błaszczak. Szef klubu parlamentarnego PiS podtrzymał również wcześniejsze deklaracje partii i zapowiedział złożenie w styczniu przyszłego roku wotum nieufności wobec premiera Donalda Tuska i jego gabinetu.

Dyskutanci byli zgodni co do jednego - polska polityka energetyczna wymaga zmian. W naszym kraju ceny energii elektrycznej są relatywnie wysokie, a według prognoz zużycie prądu, nawet w gospodarstwach domowych, ma wzrosnąć.

- Obecny stan rzeczy jest wynikiem wieloletnich zaniedbań wszystkich kolejnych rządów. Również rządu Prawa i Sprawiedliwości - grzmiał Dariusz Trzcionka, przewodniczący zarządu Wojewódzkiego Forum Związków Zawodowych.

Kierunek koniecznych zmian nakreślony w programie Prawa i Sprawiedliwości opiera się na maksymalnym wykorzystaniu własnych surowców oraz, na ile to możliwe, uniezależnieniu się od źródeł zewnętrznych. Mówiąc wprost, według PiS-u podstawą bezpieczeństwa energetycznego powinny być m.in. złoża węgla. Towarzyszyć miałoby temu wdrażanie nowoczesnych metod ich wykorzystywania, tzw. "czystych technologii węglowych".

Co do tego większość dyskutantów była zgodna. Więcej kontrowersji budziły z kolei inne gałęzie energetyki, jak np. wykorzystanie energii atomowej. Zebrani nie byli zgodni co do tego, czy Polska powinna inwestować w budowę elektrowni jądrowych. Z jednej strony wskazywano na ogromne koszty samej budowy oraz zagrożenia, szczególnie widoczne po katastrofie w Fukushimie. Zwolennicy energii atomowej zwracali uwagę na fakt, że po zainwestowaniu w powstanie elektrowni, sama eksploatacja nie niesie już wielkich kosztów.

Takie debaty są potrzebne? Mogą mieć realny wpływ na politykę? Dlaczego w Zabrzu zabrakło Jarosława Kaczyńskiego? Macie swoje podejrzenia? Piszcie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zabrze.naszemiasto.pl Nasze Miasto