W lipcu policjant z Komendy Miejskiej w Zabrzu, zdobył najwyższy szczyt Alp, Mont Blanc - zwany także "Dachem Europy".
Zawód policjanta wymaga świetnej sprawności fizycznej i samodyscypliny. Jest też jednym z tych zawodów, które wymagają czasem poświecenia dla pracy swojego czasu wolnego. Nie oznacza to jednak, że policjanci nie mają czasu na realizacje własnych pasji. Często nawet pasja łączy się z treningiem wymaganym w zawodzie. Tak jest w przypadku policjanta z zabrzańskiej komendy, który zdobył w lipcu najwyższy szczyt Alp - Mont Blanc.
Mont Blanc
Mont Blanc to czterotysięcznik znajdujący się w Masywie Mont Blanc w Alpach Zachodnich. Ma 4807,81 m n.p.m. Przebieg granicy w rejonie głównego wierzchołka jest kwestią francusko-włoskich sporów. Według niektórych map główny wierzchołek znajduje się na terytorium Francji przy granicy z Włochami w regionie Haute-Savoie i w granicach administracyjnych miasta Saint-Gervais-les-Bains, a granica francusko-włoska przebiega przez pobliski, boczny wierzchołek masywu – Mont Blanc de Courmayeur.
Szczyt Mont Blanc został zdobyty po raz pierwszy 8 sierpnia 1786 r. o godzinie 18.23 przez miejscowego poszukiwacza kryształów z doliny Chamonix, Jacques’a Balmata i doktora Michela Paccarda. Pierwszego polskiego wejście na szczy Dachu Europy dokonał Antoni Malczewski z jedenastoma przewodnikami 4 sierpnia 1818.
Policjant zrelacjonował wyprawę na szczyt
W lipcu 2022 roku szczyt zdobył zabrzański policjant, który wyraził prośbę o zachowanie anonimowości. Podzielił się jednak swoją relacją z wyprawy oraz fotografiami ze szczytu.
Nasza trasa przebiegała po stronie francuskiej. Wyruszyliśmy w czwartek 28 lipca o drugiej nad ranem. Wieczorem byliśmy w Les Houches, tam spaliśmy pod namiotem. Rano w piątek ruszyliśmy kolejką do Le Nid d'Aigle (ponad 2000 metrów nad poziomem morza), a stamtąd pieszo z 30-kilogramowymi plecakami do pierwszego schroniska Tete Rousse Hut, na wysokość 3167 metrów w trudnych warunkach (deszcz, grad, wiatr). Dystans 4 kilometrów zajął nam dwie i pół godziny. Poszliśmy spać, a rano w sobotę wyruszyliśmy do drugiego schroniska Gouter Refuge na wysokości 3835 metrów. Pokonanie dystansu 3 kilometrów zajęło nam trzy godziny i czterdzieści minut, przy przewyższeniu 668 metrów. Teren był w połowie wspinaczkowy...trudny, sypki kamień.
Wychodząc z Tete do Gouter trzeba przetrawersować tak zwany "Kuluar śmierci" - Grand Couloir "Rolling stones". Znajduje się on w zachodniej ścianie Aiguille du Goûter.
W niedzielę 31 lipca o godzinie drugiej nad ranem wychodzimy z Gouter zdobyć Mont Blanc (4807 metrów). Przechodzimy przez schron Vallot i tam krótka przerwa na odpoczynek oraz posiłek. Droga do Vallot (2 kilometry i 800 metrów) zajęła nam dwie godziny i czterdzieści minut. Przewyższenie około 530 metrów.
Stamtąd atak szczytowy i o godzinie dziewiątej zdobycie Mont Blanc.
Po drodze omijaliśmy szczeliny lodowcowe. Podczas wyprawy korzystaliśmy z asekuracji lotnej.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?