W czwartek, ok. godz. 22, policjant prywatnym samochodem podjechał na stacje benzynową przy ul. Karola Miarki. Zauważył, że kierowca stojącego obok fiata uno zatankował, ale zamiast pójść do kasy wsiadł do samochodu i odjechał z piskiem opon.
Nie zastanawiając się długo funkcjonariusz ruszył za nim, a jego pasażer powiadomił dyżurnego policji. Złodziej, gdy zorientował się, że jest śledzony, próbował uciec. Nie udało mu się to jednak, gdyż dzięki relacji policjanta po służbie ulicę zablokowali jego koledzy po fachu.
Sprawcą okazał się 21-letni mężczyzna bez miejsca stałego zameldowania. Podobnych kradzieży dokonywał on w różnych miastach aglomeracji. Trafił do aresztu.
Na tym jednak nie koniec. Policjant po służbie wrócił na tę samą stację benzynową. Chciał wreszcie zatankować. Gdy znalazł się na miejscu zobaczył jak z budynku wybiega młody mężczyzna z czterema piwami w ręku. Oczywiście szybko został obezwładniony przez funkcjonariusza, a skradziony towar wrócił na półki.
Zatrzymany 17-latek był pijany i agresywny. Trafił więc do izby wytrzeźwień.
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?