Od błyskawicznej reakcji policjantów ze Zbrosławic oraz Zabrza zależało ludzkie życie. Każda minuta była ważna. Na numer alarmowy zadzwonił mężczyzna, który chciał popełnić samobójstwo. Zabrzańscy policjanci natychmiast podjęli czynności i ustalili, że desperat może przebywać w Świętoszowicach. O tym fakcie powiadomili dyżurnego z Tarnowskich Gór i poprosili o pomoc w poszukiwaniach. Dyżurny w rejon Świętoszowic niezwłocznie skierował policjantów ze Zbrosławic. Poszukiwania 28-letniego zabrzanina trwały równocześnie na terenie Zabrza i gminy Zbrosławice. Policjanci pieszo sprawdzali pustostany, zarośla oraz tereny leśne. Patrole zmotoryzowane sprawdzały ulice, przystanki oraz inne miejsca, w których mógł znajdować się mężczyzna. Podejmowane próby kontaktu telefonicznego nie przyniosły efektu. Mężczyzna nie odbierał połączeń, a w końcu całkowicie wyłączył telefon. Po ponad dwóch godzinach poszukiwań policjanci ze Zbrosławic znaleźli 28-latka na polu. Mężczyzna leżał w kałuży krwi. Powoli tracił przytomność, nie mógł poruszać się o własnych siłach. Stróże prawa natychmiast udzielili mu pierwszej pomocy i opatrzyli znajdującą się na ręce ranę. Policjanci na miejsce wezwali pogotowie ratunkowe, a do czasu jego przyjazdu monitorowali funkcje życiowe 28-latka. Mężczyzna trafił do szpitala, gdzie wraca do zdrowia pod fachową opieką lekarzy. Gdyby nie współpraca i szybka reakcja zabrzańskich i tarnogórskich policjantów, mogło by dojść do tragedii.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?