Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Podpalacz w Zabrzu. Płonące samochody to jego sprawka? Policja zatrzymała podejrzanego 32-latka

Paweł Kurczonek
Paweł Kurczonek
Podpalenia samochodów w Zabrzu - policja zatrzymała podejrzanego
Podpalenia samochodów w Zabrzu - policja zatrzymała podejrzanego Komenda Miejska Państwowej Straży Pożarnej w Zabrzu
Podpalacz w Zabrzu. Przypomnijmy. Do podpaleń samochodów w Zabrzu doszło w nocy 22 listopada. Na sześciu zabrzańskich ulicach zniszczono łącznie 24 auta. 14 grudnia policja zatrzymała 32-letniego mieszkańca Zabrza podejrzanego o podpalenia. - Mężczyzna usłyszał już zarzut popalenia 21 samochodów, co stanowiło mienie o znacznej wartości. Na wniosek prokuratora rejonowego w Zabrzu, 32-latek trafił już do aresztu – informuje Komenda Miejska Policji w Zabrzu. Czynności w sprawie nadal trwają.

Podpalenia samochodów w Zabrzu – policja zatrzymała podejrzanego

14 grudnia, we wczesnych godzinach porannych, na zlecenie Prokuratury Rejonowej w Zabrzu został zatrzymany 32-letni mieszkaniec Zabrza, który jest podejrzany o listopadowe podpalenia samochodów. W śledztwie brali również udział policjanci z Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach. W toku dochodzenia wytypowany został 32-letni mężczyzna, a dalsze czynności operacyjne potwierdziły podejrzenia. Jak informuje zabrzańska policja, zebrany materiał dowodowy pozwolił na zatrzymanie zabrzanina i przedstawienie mu zarzutów.

- Zatrzymany 32-latek usłyszał zarzut, który dotyczył zniszczenia poprzez podpalenie 21 samochodów, o łącznej wartości nie mniejszej niż 532 tys. złotych. Grozi mu za to do 10 lat pozbawienia wolności – relacjonuje policja.

Zabrzańska komenda informuje również, że trwa sprawdzanie, czy zatrzymany mężczyzna ma związek z innymi podpaleniami, do których dochodziło na terenie Zabrza i w innych miastach naszego regionu. Sąd, na wniosek śledczych, zastosował wobec podejrzanego tymczasowy, trzymiesięczny areszt, jako środek zapobiegawczy.

W listopadzie w Zabrzu spaliło się ponad 20 samochodów

Pierwsze zgłoszenia z Rokitnicy, dzielnicy Zabrza, zaczęły napływać 22 listopada ok. godz. 2.30 w nocy. Podpaleń samochodów dokonano na sześciu ulicach - Roweckiego, Dulęby, Traktorzystów, Grzybowskiej, Nyskiej i Krakowskiej.

Jak informowaliśmy wcześniej, skala podpaleń była tak duża, że konieczne było wsparcie straży pożarnej z Bytomia. Wszystkie zniszczone samochody należały do mieszkańców Zabrza. Według informacji, które przekazał w listopadzie Sebastian Bijok, oficer prasowy zabrzańskiej policji, wykluczono ewentualne powiązania między poszkodowanymi, podpalenia nie miały więc charakteru odwetowego, ani nie były podyktowane motywami osobistymi.

Policjanci apelują do mieszkańców o czujność. Proszą, by zwracać uwagę na osoby, które mogą wydać się podejrzane, przykładowo takie, które „kręcą się” w pobliżu zaparkowanego samochodu bez wyraźnej przyczyny. W przypadku zauważania osób, które mogą się wydać podejrzane, należy skontaktować się z policją, najprościej – dzwoniąc na numer alarmowy 112.

Nie przeocz

Zobacz także

Musisz to wiedzieć

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zabrze.naszemiasto.pl Nasze Miasto