W nocy z soboty na niedzielę doszło w Zabrzu do rozboju i pobicia. Jego ofiarą padł 37-letni gliwiczanin, który spacerował z 24-letnią kobietą. W ustronnym miejscu zaczepili go nieznani mężczyźni. Gliwiczanin został pobity i okradziony. Bandyci zabrali mu dokumenty, telefon, pieniądze oraz kluczyki z samochodu.
Pobicie w Zabrzu, czyli bandycki finał randki w ciemno
W trakcie pobicia jego towarzyszka uciekła. Mężczyzna sam dostał się do szpitala, gdzie został opatrzony i powiadomił policję. Mundurowi od początku zakładali, że kobieta jest zamieszana w całą sprawę.
Para nigdy wcześniej się nie widziała. 37-letni mężczyzna poznał 24-latkę przez internet pół roku wcześniej i dopiero tego wieczora zobaczyli się po raz pierwszy. Mężczyzna nie znał nawet nazwiska swojej towarzyszki.
Jak się okazało to ona zaproponowała mu wieczorny spacer. Ona też wybrała trasę, która prowadziła z dla od centrum. Policjanci przeszukali jej mieszkanie i znaleźli w nim skradzione przedmioty. Odnaleźli również skradzionego mężczyźnie volkswagena golfa, który stał zaparkowany przy ul. Długosza w Biskupicach.
W niedzielę policjanci zatrzymali 31-letniego mężczyznę, partnera 24-latki. W poniedziałek do izby zatrzymań trafił jeszcze zamieszany w sprawę ich 18-letni znajomy.
- Dziś o losach kobiety zadecyduje sąd. Prokurator wnioskuje o jej tymczasowe aresztowanie. Za dokonanie rozboju grozi kara do 12 lat więzienia. Jej 31-letni partner po przesłuchaniu został zwolniony do domu, natomiast 18-latek nadal przebywa w policyjnej izbie zatrzymań - informuje zabrzańska policja.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?