Po zakończeniu rundy zasadniczej w pierwszej lidze koszykówki zabrzańskie Bobry znalazły się na pierwszym miejscu tabeli grupy C. W ostatnim spotkaniu ligowym podopieczni trenera Aleksandra Sędzika we własnej hali zmierzyli się z Zagłębiem Sosnowiec i po dobrej grze spotkanie to rozstrzygnęli na swoją korzyść 78:67. Tak się złożyło, że sosnowiczanie również weszli (na czwartym miejscu) do czwórki drużyn, które zakwalifikowały się do dalszych gier i ponownie byli przeciwnikami zabrzan. Tym razem jednak gospodarze zagrali o niebo gorzej, nie potrafili narzuć przeciwnikowi swojego stylu gry, razili brakiem skuteczności i pierwsze dwie kwarty przegrali stosunkiem 38:42. Gdy wydawało się, że Bobry w drugiej odsłonie pozbierały się... przyszło najgorsze. Rywal odskoczył na bezpieczną różnicę punktową i spokojnie kontrolował grę, a cały mecz zakończył się wynikiem 89:74 dla Zagłębia.
- W drużynie widać było już zmęczenie częstym rozgrywaniem spotkań. Nie było ponadto nikogo, kto by pociągnął mecz. Ostatnio graliśmy co trzy dni i to dało znać o sobie. Trudno w tym pojedynku kogokolwiek wyróżnić, gdyż wszyscy grali słabo. Belkner rzucił tylko 16 pkt, Podulka - 22. Zawiódł też Staszek Mazanek, który w wielu wcześniejszych meczach udanie kierował kolegami, ale w starciu z Zagłębiem nie trafiał nawet z czystych sytuacji. Przed nami jeszcze pięć spotkań i dopiero po ostatnim, rewanżu zaplanowanym 1 lutego z Sudetami zobaczymy, czy przejdziemy dalej - mówi Marcin Mach kierownik sekcji koszykówki zabrzańskiego MOSiR-u.
Rywalami zabrzan są jeszcze w grupie C Mickiewicz Katowice i Sudety Jelenia Góra, których rezultaty z dotychczasowych gier uwzględnione są w aktualnej tabeli (?idzie? ona dalej). Regulamin rozgrywek mówi, że po rozegraniu kolejnych sześciu spotkań (mecz i rewanż) dwie pierwsze drużyny z grupy C zagrają z liderami grupy D. Zwycięzcy tych pojedynków zmierzą się w bezpośredniej walce o awans do pierwszej ligi.
Zabrzanie zaczęli drugoligowe boje z nadzieją na wzmocnienia w składzie. Kiedy jednak przyszły dobre wyniki wszyscy zapomnieli o obietnicach i nie zanosi się, by teraz nastąpiły jakieś zmiany. Koszykarskie przepisy są jednakowe jeśli chodzi o transfery dla wszystkich zespołów i roszady w składach można robić do końca stycznia. Na takowe, jak na razie, nie zanosi się jednak w zabrzańskim klubie i Bobry o pierwszą ligę będą musiały powalczyć w dotychczasowym zestawieniu. W zespole drzemią spore możliwości, ale pytanie brzmi, czy potrafią się zmobilizować gracze, którzy decydują o jego obliczu.
Ważna zmiana na Euro 2024! Ukłon w stronę sędziów?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?