MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Po porażce z Sudetami skomplikowała się sytuacja MKKS Zabrze

Andrzej Azyan
Tomasz Gembus (drugi z prawej) próbuje wyzwolić się spod opieki koszykarzy z Jeleniej Góry. Fot. Jerzy Przybysz
Tomasz Gembus (drugi z prawej) próbuje wyzwolić się spod opieki koszykarzy z Jeleniej Góry. Fot. Jerzy Przybysz
W meczu na szczycie w II lidze w grupie B koszykarze MKKS Zabrze przegrali u siebie z liderem tabeli Sudetami Jelenia Góra 65:67 (16:14, 28:21, 9:15, 12:17).

W meczu na szczycie w II lidze w grupie B koszykarze MKKS Zabrze przegrali u siebie z liderem tabeli Sudetami Jelenia Góra 65:67 (16:14, 28:21, 9:15, 12:17). Punkty dla MKKS zdobyli: Paweł Mol 17 (3x3 punkty, 6 asyst), Joachim Pawlik 14 (4x3), Tomasz Gembus 12 (11 zbiórek), Maciej Balcerzak 11 (3x3), Adam Wilkin 6, Tomasz Wojnowski 3, Piotr Krupa 2.

Przez 38 minut zabrzanie przeważali. Potem nagle coś się w nich zacięło. Zaczęli grać nerwowo, popełniać błędy. Na niespełna 18 sekund przed końcem zdołał jednak doprowadzić do wyrównania Paweł Mol. Trafił celnie za 3 i na tablicy pojawił się wynik 65:65. Na około dwie sekundy przed syreną kapitalnym trafieniem za 2 punkty popisał się Łukasz Niesobski i w ten sposób zespół z Jeleniej Góry mógł się cieszyć ze zwycięstwa. Niesobski trafił do Jeleniej Góry z pierwszoligowej Tarnovii. Może gdyby zawodnicy MKKS bardziej zwracali na niego uwagę w końcówce meczu, to wynik byłby inny.

- Dokładnie przeanalizowaliśmy nasz występ w Stargardzie Szczecińskim. Myślałem, że nasi zawodnicy wyciągną z tego wnioski, ale znowu w końcówce nie wytrzymali napięcia. Widać w naszej drużynie Dawida Weissa. Niestety nadal nie może grać - powiedział Mariusz Niedbalski, trener MKKS Zabrze.

Do zakończenia zasadniczej rundy rozgrywek pozostały jeszcze trzy kolejki. Do końca trwać będzie zacięta rywalizacja o miejsca w pierwszej czwórce, zapewniającej udział w play off o wejście do I ligi. Prowadzą Sudety 41 pkt. przed AZS Szczecin 38, Pogonią Prudnik 38, MKKS Zabrze 38, AZS PO Opole 37, Open Basket Pleszew 37.

Już się wydawało, że zabrzanie mają pewny udział w finałowej czwórce. Tymczasem sytuacja ich trochę się skomplikowała, ale ciągle są w grze. Jutro w Lesznie zmierzą się z tamtejszym UKS 2000 (11 miejsce w tabeli). W przedostatniej kolejce zagrają u siebie z Pogonią Prudnik, a w ostatniej w Opolu z AZS PO.

- Musimy wygrać w Lesznie i u siebie z Pogonią. Będziemy walczyć do końca. W finałach w pierwszej parze chcielibyśmy się zmierzyć się z Sudetami. Jesteśmy w stanie pokonać ten zespół - zapewnił trener Niedbalski.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Świątek w finale turnieju w Rzymie!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Po porażce z Sudetami skomplikowała się sytuacja MKKS Zabrze - Zabrze Nasze Miasto

Wróć na zabrze.naszemiasto.pl Nasze Miasto