Nasze „orliki” prowadzone przez Andrzeja Szydłowskiego, Tomasza Gorczyka oraz Bartosza Czolkę spisały się wyśmienicie zajmując piąte miejsce! Ponadto graczem turnieju wybrano właśnie zabrzanina – Kacpra Stachonia.
„Akademia Orlika”, czyli piłkarskie zajęcia dla dzieci w wieku od 6 do 8 lat, powoli dobiega końca. Młodzi adepci futbolu przez rok korzystali z profesjonalnego zaplecza i sprzętu. Przede wszystkim jednak mieli do dyspozycji trenerów, a wraz z nimi nowoczesne programy szkoleniowe.
Akcja wystartowała w wakacje 2010 roku. W miastach w całej Polsce, w tym również w Zabrzu, najpierw odbyły się nabory, a później miesięczne zajęcia, podczas których dokonano selekcji. W ten sposób wyłoniono grupę najzdolniejszych maluchów, która stała się częścią zasadniczego etapu Akademii: 10-miesięcznego, intensywnego szkolenia.
W Zabrzu mamy ponad 40 takich dzieciaków (w tym tylko dwie dziewczynki). Mali piłkarze pna trzy grupy trenują dwa razy w tygodniu na boisku Orlik na Helence. Podczas półtoragodzinnych zajęć rozwijają typowo piłkarskie umiejętności, jak drybling, podania czy strzały, ale również ogólną koordynację, spostrzegawczość i kreatywność.
Niektórzy chłopcy już wcześniej mieli kontakt ze szkółkami sportowymi, a Akademia to dla nich kolejne miejsce, gdzie mogą swój talent doskonalić. Wielu jest jednak takich, dla których to pierwsza piłkarska przygoda.
– Nigdy wcześniej nie grałem w żadnym klubie, ale teraz już zacznę, bo chcę być piłkarzem i grać w Górniku – wyznaje siedmioletni Szymek. – Zajęcia są super! Trenerzy fajnie wszystko tłumaczą i dużo się nauczyłem, ale i tak najlepsze są mecze – dodaje jego rówieśnik Łukasz.
Poza treningami „Akademia Orlika” to również sparingi i turnieje. Młodzi piłkarze grają z Akademiami z innych miast, a także ze szkółkami klubów sportowych. Zabrzanie w takich imprezach wypadają znakomicie. Regularnie zajmują wysokie miejsca rywalizując ze swoimi rówieśnikami z regionu.
– Owszem, w zawodach idzie nam nieźle, ale to nie jest nasz główny cel. Puchar czy medal szybko traci wartość, a my chcemy wykształcić dobrych piłkarzy, którzy w przyszłości zagrają w czołowych klubach Polski – tłumaczy Bartosz Czolka, jeden z trenerów zabrzańskiej grupy.
Ogromną zaletą akcji są wspomniane już programy szkoleniowe. Powstały one we współpracy ze specjalistami z Barcelony. Katalończycy odwiedzają także nasz kraj podczas regularnych warsztatów dla wszystkich trenerów Akademii.
– Trenerzy z Hiszpanii nie serwują nam gotowych rozwiązań ani nie ograniczają się do suchej teorii. Dają nam wskazówki i zadania do wykonania. Obserwują jak sobie radzimy, a później pokazują jak oni by to zrobili. Te spotkania to dużo naszej własnej pracy i świetne lekcje kreatywnego myślenia – mówi Bartosz Czolka.
Koniec „Akademii Orlika” nie oznacza oczywiście końca piłkarskiej drogi jej uczestników. Ci, którzy trenują już w klubowych szkółkach będą kształcić się w nich dalej. Dla całej reszty ogłoszona zostanie lista klubów, które współpracują z Akademią. Dzieciaki będą mogły w nich kontynuować treningi. Jest to niezwykle ważne, gdyż, jak za każdym razem podkreślają trenerzy, w tym wieku bardzo łatwo zaprzepaścić nawet największy talent, jeśli się o niego nie zadba.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?