Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pierwszy prywatny akademik już otwarty

ELŻBIETA ADRYAŃSKA
Tomasz Grzegorz (na zdjęciu), student III roku ekonomii, AkaMedik wymyślił dla swych kolegów, przyszłych medyków i... ojca, właściciela budynku. ELŻBIETA ADRYAŃSKA
Tomasz Grzegorz (na zdjęciu), student III roku ekonomii, AkaMedik wymyślił dla swych kolegów, przyszłych medyków i... ojca, właściciela budynku. ELŻBIETA ADRYAŃSKA
Do niedawna trzypiętrowy, mocno nadgryziony zębem czasu budynek byłej dyrekcji PSS "Społem", przy ul. Wandy swym wyglądem jedynie straszył przyjezdnych.

Do niedawna trzypiętrowy, mocno nadgryziony zębem czasu budynek byłej dyrekcji PSS "Społem", przy ul. Wandy swym wyglądem jedynie straszył przyjezdnych. Stojący w sąsiedztwie dworca PKP gmach przez jakiś czas spędzał sen z powiek nowemu właścicielowi, szefowi Przedsiębiorstwa Remontowo-Budowlanego "A. Piaskowski i Spółka", który nie dość, że nie miał z niego jakichkolwiek korzyści, zmuszony był odprowadzać do państwowej kasy 30 tysięcy złotych podatku rocznie.

Na szczęście dla zainteresowanego sytuacja ta nie trwała długo. Nieoczekiwane rozwiązanie znalazł jego syn Tomasz, student III roku Akademii Ekonomicznej w Katowicach.

- Byliśmy zgodni, że budynek trzeba jak najszybciej remontować, by nie popadł w kompletną ruinę - mówi Tomasz Grzegorz. - Nie chcieliśmy przeznaczać go na mieszkania, wiedząc jakie kłopoty mają ich właściciele przy obecnym, absurdalnym prawie lokalowym. Wynajmowanie powierzchni biurowej też nie jest dziś zbyt dochodowe. Wymyśliłem więc... luksusowy akademik.

AkaMedik, jak wskazuje nazwa, to propozycja skierowana głównie do studentów Akademii Medycznej. Niemal wszystkie miejsca, z wyjątkiem czterech najdroższych segmentów "wykupili na pniu" studenci medycyny i stomatologii. Umowy najmu miejsc w mieszkaniach, jedno, dwu, i trzypokojowych, podpisywane są na czas określony, nie dłuższy niż okres pobierania nauki. Na trzech piętrach znajdują się 22 w pełni umeblowane mieszkania z łazienkami i kuchniami, bądź aneksami kuchennymi w przedpokojach. Pokoje są dwuosobowe. Podłogi w nich wyłożono tłumiącą dźwięk, odporną na zabrudzenia i ścieranie wykładziną dywanową. Za jedno miejsce trzeba zapłacić od 300 do 390 złotych miesięcznie. W czynsz wliczony jest nieograniczony dostęp do Internetu i możliwość odbioru pięciu programów TV w każdym pokoju, a także całodobowy monitoring korytarzy. Mieszkania wyposażono w domofony i aparaty telefoniczne, z których mieszkańcy mogą korzystać po ,wpisaniu" własnego kodu. Rozmowy telefoniczne, podobnie jak zużycie wody i energii elektrycznej rozliczane będą na podstawie liczników. W budynku, wzorem z Zachodu, jest pralnia z automatami działającymi po wrzuceniu żetonu.

Właściciel twierdzi, że inwestycja powinna zwrócić się po czterech, pięciu latach. Bardziej sceptycznie na sprawę spogląda szefowa administracji domów i stołówek studenckich Politechniki Śląskiej, Bogusława Kasperczyk. - Mam wieloletnie doświadczenie w tej materii i sprawa nie wygląda tak różowo. Zawsze dochodzą nieoczekiwane koszty związane z awariami instalacji, czy zwykłą eksploatacją budynku i sprzętów. Sam pomysł interesujący jest z uwagi na prywatną osobę właściciela. Co do "luksusów" to stałe, darmowe łącza internetowe ma każdy z mieszkających w naszych akademikach 3 800 studentów. Pralki są i to do bezpłatnego użytku, a czynsz w segmentach z łazienkami i aneksami kuchennymi wynosi niewiele ponad 200 złotych. Za energię i wodę studenci też nie płacą dodatkowo. Wydaje mi się, że wiele osób zrezygnuje z mieszkania w AkaMediku, gdy przyjdzie im płacić dodatkowe rachunki.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na zabrze.naszemiasto.pl Nasze Miasto