Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pasażerowie narzekają na stan pojadów i spóźnienia autobusów linii 57

Joanna Heler
Białoruskie autobusy linii 57 stały się sławne po tym, gdy okazało się, że nie otwierają się w nich okna
Białoruskie autobusy linii 57 stały się sławne po tym, gdy okazało się, że nie otwierają się w nich okna fot. Wojciech Baran
Zimą szron osiada na autobusowych szybach, latem ludzie się duszą. Linia obsługiwana przez prywatnego przewoźnika ma złą sławę

Jeździsz autobusem numer 57 i narzekasz na jego funkcjonowanie? Będziesz na niego skazany jeszcze przez półtora roku, bo do tego czasu KZK GOP ma podpisaną obsługę tej linii z konsorcjum dwóch firm. Do redakcji „DZ” dzwonią zdenerwowani pasażerowie. Skarżą się na linię kursującą na około 30 kilometrowej trasie pomiędzy gliwicką Brzezinką, a następnie przez Szałszę, Czekanów, aż do zabrzańskiej Helenki.

Telefony zaczęły się urywać przed świętami. Nastały mrozy, a wraz z nimi pojawiły się pierwsze problemy. Zaczęło się od spóźnień i niskich temperatur.

– Czekałam na poranny kurs i się nie doczekałam. Gdy po godzinie przyjechał kolejny autobus tej linii, kierowca siedział sobie w cieple, ale drzwi pasażerom nie otworzył i ich nie wpuścił do środka. A było minus 20 stopni. Sciśnięci jak sardynki jechaliśmy jak w puszce. Okazało się bowiem, że w autobusie nie było ogrzewania! Ludzie rękawiczkami przecierali szyby, żeby zlokalizować na który przystanek właśnie podjeżdżamy – denerwuje się pani Agnieszka z zabrzańskiej Helenki.

Szczęściarzami są pasażerowie wsiadający na pierwszych przystankach bo mogą liczyć na miejsce. Im dalej, tym gorzej.

– Na początkowych przystankach w Zabrzu wsiadają studenci jadący do Gliwic ze Stolarzowic. Na trzecim przystanku z kolei jest już taki ścisk, że trudno szpilkę wetknąć. Przy drzwiach wejściowych dochodzi do dantejskich scen – dodaje pani Agnieszka.

Skarżą się też mieszkańcy Gliwic. Pani Stanisława przyszła na przystanek przy pl. Piłsudskiego specjalnie 15 minut wcześniej przed planowanym przyjazdem 57. Jak podkreśla, nie gwarantuje to jednak, że nim pojedzie.

– Bywa, że przychodzę przed czasem i widzę tylko tył odjeżdżającego wozu. Albo odwrotnie, spóźnia się pół godziny. Nie wiem, czy kierowcy spóźniają się, bo jedzą obiad, grają w karty, czy po prostu zmagają się z korkami – mówi kobieta planująca dojechać na Tarnogórską.

O autobusach linii 57 jest już głośno od dawna. Zaczęło się od tego, że w białoruskich MAZ-ach przewoźnika nie dało się otworzyć okien. Przy lekko uchylonych pasażerowie po prostu mdleli latem. Przed prywatnym przewoźnikiem linię obsługiwał bytomski PKM. Po upadku firmy obsługę przejął PKM Gliwice, wysyłając tam nowszą częścią swojego taboru.

W ogłoszonym przez KZK GOP przetargu wystartował zarówno PKM, jak i konsorcjum firm Omnitech Sp. z o.o. i Transport Osobowy Tadeusz Powichrowski. Ten drugi wygrał, bo zaproponował niższą stawkę. Na nic zdały się protesty PKM-u.

Biuro prasowe Komunikacyjnego Związku Komunalnego GOP twierdzi tymczasem, że liczba skarg na linię 57 nie jest znacząca. Wylicza, że przewoźnik ma szwedzkie volvo i właśnie białoruskie MAZ-y. Najstarsze – z 1996, najmłodsze mają trzy lata. KZK GOP twierdzi, że dopasowuje pojemność wozów do „potoku pasażerów”.

Nasi Czytelnicy się z tym nie zgadzają. Twierdzą, że dłuższe autobusy widuje się np. podczas kursów przedpołudniowych, zamiast porannych. Co odpowiada KZK GOP? Prosi pasażerów, by zgłaszali każdy taki przypadek. Dopiero wtedy, gdy sygnał się potwierdzi jest podstawa do nałożenia kary. Skargę pisemną można przesłać do nas drogą pocztową lub elektroniczną na [email protected]

– Co do konkretnych opisanych sytuacji. Zgodnie z umową autobus musi być ogrzewany. Kierowca powinien też otworzyć czekającym drzwi i pozwolić im się ogrzać. Jeśli tego nie zrobił, jego zachowanie było naganne – mówi Anna Koteras, rzeczniczka KZK GOP.

W miniony poniedziałek kolejny telefon od Czytelnika: 57 znów wypadł.

– Musiałem jechać z Helenki do centrum i stamtąd dopiero do Gliwic. – To ponad pół godziny w plecy. Kto to zrekompensuje? – denerwuje się pan Andrzej.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Parada Motocyklistów w Łodzi

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zabrze.naszemiasto.pl Nasze Miasto