I choć na świecie szaleje kryzys gospodarczy, my oszczędzać nie zamierzamy. Według najnowszych badań TNS OBOP, Polacy wydadzą na święta w tym roku aż 23 miliardy zł. A każdy z nas planuje wydać prawie 2 tysiące złotych. To więcej niż rok temu.
– Wszystko podrożało, więc i święta będą droższe – wzdycha Jadwiga Noskowska z Zabrza, która podkreśla, że świąteczny budżet zaplanowała już... w sierpniu. – Zaczęłam odkładać na świąteczne wydatki. Kilka prezentów już kupiłam. Inaczej nie dałabym rady finansowo – przyznaje pani Jadwiga.
Niektórzy zabrzanie otwarcie mówią, że bez pożyczki nie uda im się wyprawić grudniowych świąt.
– Nie chodzi o to, żeby stół uginał się pod ciężarem jedzenia, a pod choinką leżała sterta prezentów – mówi pani Sabina, którą spotkaliśmy w jednym z banków. – Święta mają być godne. Samotnie wychowuję dwoje dzieci. Ledwo wiążę koniec z końcem. Muszę wziąć pożyczkę – zaznacza zabrzanka.
Jak radzą specjaliści z portalu Money.pl, najprościej spytać o kredyt konsumpcyjny w banku, w którym mamy konto. Zapewne szybciej i prościej otrzymamy kredyt w jednej z licznych firm pożyczkowych, nawet bez sprawdzania, ile zarabiamy i czy w ogóle mamy pracę, ale słono za to zapłacimy. Raty z reguły są tam sporo wyższe niż w banku.
Pani Sabina należy do niewielkiej grupy zabrzan gotowych zapożyczyć się, by zorganizować swojej rodzinie święta. Zapytaliśmy internautów czytających portal zabrze.naszemiasto.pl, skąd wezmą pieniądze, by zorganizować święta.
Zdecydowana większość (64 proc.) odpowiedziała, że wystarczy jej to, co zarabia. Co piąty internauta zrobi skromniejsze święta. Tylko 3 proc. przyznaje, że weźmie pożyczkę w banku. A 13 proc. deklaruje oszczędzanie.
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?