Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Noc Absurdów w zabrzańskiej kopalni Guido przyciągnęła tłumy. Było na co czekać!

Joanna Oreł
Czy zastanawialiście się kiedyś, co jest 320 metrów pod ziemią? My sprawdziliśmy! Tajemnic i absurdów nie brakuje!

Zarówno Muzeum Górnictwa Węglowego, jak i Galeria Muzeum Miejskiego Café Silesia były oblegane przez zwiedzających w tę jedyną - muzealną noc w roku. Jednak ponad wszystko królowały tajemnice zabrzańskiej kopalni Guido. W Noc Muzeów przed jej wrotami stanęło ponad 2 tys. chętnych mieszkańców Śląska i nie tylko. Pod ziemię chciał zjechać każdy. A tam czekało mnóstwo atrakcji.

Milena, Daria i Bartosz w kolejce do zwiedzania podziemi kopalni stali ponad 2 godziny. I chociaż mają dopiero 11 lat, to z niecierpliwością czekali na swój zjazd.

W Kopalni Guido były tłumy [ZDJĘCIA]

- Było super. Sam zjazd zrobił na nas ogromne wrażenie, a filmy i zwiedzanie były jeszcze lepsze - mówi na gorąco po zwiedzeniu kopalni Daria, która na muzelną noc przyjechała z Paczyny.

Natomiast Piotra Sinderę zagadnęliśmy podczas oczekiwaniu w ogromnej kolejce. - Przyjechaliśmy tutaj ze znajomymi z Gliwic oraz okolicy Knurowa. Owszem, może bliżej też trafiłoby się coś fajnego, ale Guido przekonało nas swoją ofertą i...zapowiadaną niespodzianką. Ciekawe, co nas czeka - tak przed zjazdem na dół mówił pan Piotr z Knurowa.

Cafe Silesia też ma swoja muzelną noc. Zobaczcie sami! [ZDJĘCIA]

Obowiązkowy kask i zachowanie bezpieczeństwa było podstawą. Póżniej nutka adrenaliny przy zjeździe 320 metrów na dół(czas ok. 80 sekund). A po drodze...tajemnicza muzyka i głosy z zaświatów. Zaś szola, czyli winda górnicza była urządzona w iście dyskotekowym stylu. Dziwili się nawet górnicy, którzy w tę szczególną noc stali się dla nas przewodnikami po zabrzańskiej kopalni Guido.

I nawet oni do końca nie wiedzieli, co czeka nas pod ziemią. A tam zobaczyć mogliśmy projekcje starych filmów z oprawą muzyczną na żywo, pokazy iluminacji świetlnych, a także wystawy fotografii. Na spragnionych i głodnych czekał też bufet.

- Jestem absolutnie zaskoczona. Nie lubię muzeum i wystaw, a tu...poczułam aż dreszczyk emocji. Było warto, bez względu na te kolejki - przyznaje pani Katarzyna, którą spotkaliśmy po wyjściu z zabytkowej kopalni.

Ostatni chętni zjadą na dół ok. godziny 1.30. Miejmy nadzieję nikogo nie zrazi ani deszcz, ani kolejka. W końcu Noc Muzeów jest raz na rok, a Zabrze w oparach tajemnic i absurdu skusi każdego!

Wkrótce pojawi się też film z niezwykłej, zabrzańskiej Nocy Muzeów 2011.

ZAMÓW NEWSLETTER "ZABRZE I ŚLĄSK"

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zabrze.naszemiasto.pl Nasze Miasto