Dzikie wysypiska można spotkać niemal wszędzie. Myli się ten, który sądzi, iż trzeba ich specjalnie szukać, chodzić po lasach czy innych ustronnych miejscach. Wystarczy wybrać się na spacer, np. z Kąpieliska Leśnego w kierunku Centrum Handlowego M1.
Tak wlaśnie było w tym przypadku. Nasz reporter całkowicie przypadkiem natknął się tam na sporych rozmiarów skladowisko śmieci. Dokładniej mowa o ulicy Mielżyńskiego.
Odpady leżą zaledwie kilkaset metrów od ruchliwego skrzyżowania z ulicą Szkubacza (prowadzącą do M1). Śmieci walają się zarówno na poboczu drogi, jak i nieco głębiej, w krzakach. Znaleźć można w nich niemal wszystko.
Począwszy od ubrań, papierów, poprzez kawałki gruzu, aż po materiały budowlane oraz puszki po farbach i olejach. Gdzieniegdzie znalazły się nawet części samochodowe. W takich przypadkach zawsze rodzą się pytania: kto powinien uprzątnąć odpady i kiedy to nastąpi.
Z Wydziału Infrastruktury Komunalnej zabrzańskiego Urzędy Miejskiego dowiedzieliśmy się, iż właścicielem terenu, na którym zalegają śmieci, jest firma Apollo - Rida Retail Managment Sp. z o. o. z siedzibą w stolicy.
To właśnie warszawski koncern jest odpowiedzialny za usunięcie dzikiego wysypiska. Zabrzańscy urzędnicy wystąpią więc do właściciela terenu o niezwłoczne posprzątanie odpadów. Pozostaje nam mieć nadzieję, że firma wywiąże sie z tego obowiązku jak najszybciej.
Wszystkie zgłoszenia do naszej akcji ekologicznej znajdziecie na stronie slask.naszemiasto.pl/serwisy/zycieposmieciach. Zgłaszajcie nam dzikie wyspiska i ekologiczne bomby, z którymi trzeba się rozprawić.
Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?