Był piątek, godzina 15.20. 47-letnia zabrzanka przechodziła przez przejście dla pieszych przy ulicy Karłowicza. Nagle z tyłu podbiegł do niej mężczyzna usiłujący wyrwać jej torebkę. Doszło do szarpaniny. Poszkodowana nie tylko się broniła lecz również krzyczała wołając pomocy.
Na jej krzyk zareagowała przechodząca obok 34-letnia pani Ania z Zabrza. Zdezorientowany sprawca zrezygnował z łupu i uciekł.
Nie dobiegł jednak daleko. Na krzyki i wołanie o pomoc reaguje także 24-letni pan Jacek. Biegnie za sprawcą i łapie go przy ulicy Targowej. Chwilę później na miejscu są już policjanci zawiadomieni o zdarzeniu przez panią Anię.
Sprawca, którym jest 35-letni mężczyzna trafia do policyjnego aresztu. Okazuje się, że w przeszłości był już karany za podobne czyny. Przestępstwa dokonał znajdując się pod wpływem alkoholu. Podczas przesłuchania przyznał się do winy, tłumacząc się, że pilnie były mu potrzebne pieniądze. Policjanci przedstawili mu zarzut usiłowania kradzieży. Przestępstwo to jest zagrożone karą do 5 lat pozbawienia wolności.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?