MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Miotanie się Bobrów

Andrzej Azyan
Zawodnicy drużyny MOSiR Bobry Joachim Pawlik (11) i Krzysztof Woźniak (13) próbują uprzedzić koszykarzy Polonii Przemyśl w przechwyceniu piłki.
Zawodnicy drużyny MOSiR Bobry Joachim Pawlik (11) i Krzysztof Woźniak (13) próbują uprzedzić koszykarzy Polonii Przemyśl w przechwyceniu piłki.
Tak fatalnego sezonu w historii drużyny MOSiR Bobry Zabrze chyba jeszcze nie było. Zespół trenera Mariusza występując w grupie B II ligi w dwunastu rozegranych meczach poniósł dziewięć porażek.

Tak fatalnego sezonu w historii drużyny MOSiR Bobry Zabrze chyba jeszcze nie było. Zespół trenera Mariusza występując w grupie B II ligi w dwunastu rozegranych meczach poniósł dziewięć porażek. Pewnym usprawiedliwieniem, o czym już pisaliśmy, mógłby być fakt, że zabrzanie aż osiem z dwunastu spotkań rozegrali na wyjeździe.

Ostatnio Bobry w hali przy ulicy Matejki w Zabrzu sromotnie przegrały z Polonią Przemyśl 62:93 (16:22, 17:33, 12:18, 17:20). Nawet biorąc pod uwagę fakt, że goście zaliczają się do ścisłej czołówki, to jednak porażka różnicą 31 punktów jest zastanawiająca.

– Żeby wygrać z takim zespołem, jak Polonia, trzeba byłoby wznieść się na wyżyny swoich umiejętności. Nasi zawodnicy zagrali jednak bardzo przeciętnie i stąd wzięła się tak wysoka porażka – powiedział trener Niedbalski.

O kłopotach kadrowych Bobrów też już wielokrotnie pisaliśmy. Po przerwie spowodowanej kontuzją w piątej minucie I kwarty wszedł na parkiet najbardziej doświadczony i najlepszy zawodnik zabrzańskiej drużyny Rafał Przybył. Chciał bardzo pomóc swoim kolegom. Grał jednak tylko trzy minuty. Odnowił się mu uraz kolana, a konkretnie naciągnięcie wiązadła krzyżowego. Czeka go chirurgiczny zabieg i najprawdopodobniej już do końca tego sezonu nie zagra. Przybyła zastąpił Rafał Sojczyński. On też na parkiecie przebywał nie więcej niż trzy minuty. W starciu z zawodnikiem Polonii Danielem Puchalskim doznał on złamania nadgarstka kości ręki. Zanosi się na to, że Sojczyński będzie leczyć się przez dwa, a może nawet trzy miesiące.

Podobnie jak w poprzednich meczach, także i tym z Polonią, koszykarze Bobrów fatalnie zagrali w drugiej kwarcie. Potem nie było już mowy o odrobieniu strat. W zabrzańskiej drużynie brakuje lidera. W poprzednim sezoniefunkcję tę spełniali Sławomir Kruk i Stanisław Mazanek. Obaj teraz z powodzeniem występują w drużynie Big Star Tychy. Zespół ten chce awansować do I ligi i ma wszelkie ku temu dane.
W zaistniałej sytuacji trener Niedbalski szuka wzmocnień.

– Staram się o to, aby przyszli do drużyny dwaj moi wychowankowie. Jeden to były reprezentant Polski juniorów, obecnie występujący w Zniczu Pruszków, a drugi to także junior pochodzący z Bytomia. Na razie nie chcę ujawniać nazwisk – stwierdził Niedbalski.

Jutro o godz. 16.30 Bobry zmierzą się w Chorzowie z tamtejszym zespołem Alba-Elcho. Wystarczy spojrzeć na tabelę, aby uzmysłowić sobie, że dla obu drużyn jest to bardzo ważne spotkanie. Bobry, jeżeli myślą o wydostaniu się z zagrożonej strefy, muszą go wygrać. Sęk w tym, że gospodarze mają taki sam cel. Kto zatem kogo przechytrzy i będzie mógł spokojnie świętować?


W meczu z Polonią drużyna MOSiR Bobry Zabrze wystąpiła w składzie: Adam Wilkin 4, Rafał Sojczyński 2, Krzysztof Kozłowski 0, Dawid Weiss 9, Michał Kułyk 6, Marcin Przygodzki 4, Sławomir Ćwikła 2, Joachim Pawlik 13, Tomasz Wróbel 7, Krzysztof Woźniak 8, Krzysztof Krajewski 7, Rafał Przybył 0.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Sensacyjny ruch Łukasza Piszczka

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zabrze.naszemiasto.pl Nasze Miasto