Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy Zabrza Makoszów chcą, by ich domy były bezpieczne

Maria Olecha
Mikołaj Suchan
Makoszowianie boją się, że ich domy nie są bezpieczne. Chcą wiedzieć, kiedy zostanie podniesiony wał na rzece, a staw Liga stanie się polderem, który ochroni ich dzielnicą na wypdaek kolejnej powodzi

Chcemy, aby nasze domy były bezpieczne, żeby już nigdy nie dotknęła nas powódź, bo w ubiegłym roku przeżyliśmy koszmar - mówią mieszkańcy Makoszów. Ludzie boją się, że przy następnych kilkudniowych, intensywnych deszczach ich dramat się powtórzy. Głośno pytają, co zrobiła kopalnia i miejscy urzędnicy, aby zabezpieczyć ich dzielnicę przed wielką wodą.

- Od lat walczyliśmy, tłumaczyliśmy, że zabezpieczenie naszej dzielnicy przed powodzią jest konieczne, bo szkody górnicze zrobiły swoje i teren bardzo osiadł - opowiada Roman Pyzik, przewodniczący Rady Dzielnicy Makoszowy. - Musiała przyjść powódź, aby kopalnia potraktowała nas poważnie - mówi Pyzik.

Podkreśla, że kopalnia Sośnica-Makoszowy zapowiedziała podniesienie wału na Kłodnicy oraz zwiększenie wydajności pomp odprowadzających wodę z Kłodnicy.

- To jednak za mało. Potrzebny byłby drugi rurociąg i przede wszystkim oczyszczenie i zabezpieczenie stawu Liga, który mógłby pełnić funkcję polderu na wypadek powodzi - argumentuje Roman Pyzik.

Mieszkańcy mówią, że staw Liga (Bagier) uratował ich dzielnice podczas drugiej fali powodziowej. Dzięki niemu nie zalała ich powtórnie woda.

Zbigniew Madej, rzecznik Kompanii Węglowej, przyznaje, że zasadnicze zagrożenie powodziowe dla Makoszów stanowi Kłodnica. Dlatego kopalnia Sośnica-Makoszowy zbudowała w przepompowni przy ul. Legnickiej siedem nowych pomp. Planuje też wykonanie specjalistycznej analizy, która wykaże, czy stare i nowe pompy pracują na tyle wydajnie, by poradzić sobie podczas ulewnych, intensywnych opadów deszczu. Gdyby się okazało, że jednak nie - przepompownia zostanie zmodernizowana, ale dopiero w przyszłym roku.

- Od lipca 2010 roku wykonywane są prace związane z podwyższaniem i uszczelnianiem obwałowania rzeki na odcinku od ok. 100 m poniżej mostu w ciągu ul. Legnickiej do ujścia potoku Chudowskiego - informuje Zbigniew Madej.

Jak zapewnia, roboty te mają się zakończyć pod koniec lipca. Tłumaczy, że analogiczne prace trzeba wykonać po drugiej stronie, czyli w sąsiednich Przyszowicach. Tam jednak sprawa jest bardziej skomplikowana.

Z kolei staw Liga jest własnością Skarbu Państwa. Zarządza nim Nadleśnictwo Katowice. Jak się dowiedzieliśmy, zabrzański magistrat chce ten teren przejąć. Jeśli się uda, miasto poprosi o pomoc kopalnię, aby oczyściła i zabezpieczyła polder.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zabrze.naszemiasto.pl Nasze Miasto