Szczupłe modelki i modele atakują nas z każdej strony: z billboardów, z telewizyjnych reklam, z kolorowych magazynów.
– Jeden z projektantów Karl Lagerfeld powiedział: "Moda to świat marzeń i iluzji, w którym nie ma miejsca dla okrągłych kobiet" - wyjaśnia Justyna Suchocka, koordynatorka lubelskiego projektu „Fashion show przeciwko anoreksji i bulimii”. - Inni podchwycili tę myśl. "Nie będę projektować dla grubych kobiet" mówiła Donatella Versace. Dlatego to, co spotykamy w sklepach, w dużej części jest małe i tylko na wieszaku, bądź naprawdę na chudej osobie wygląda dobrze. Niestety, trwający kult rozmiaru O, doprowadził wiele nie tylko kobiet do choroby. W Lublinie problem ten dotyczy również mężczyzn – dodaje.
Anoreksja i bulimia to nie tylko kwestia wagi. Pierwsza z nich to jadłowstręt psychiczny, a druga to żarłoczność psychiczna. W obu przypadkach chodzi o psychikę, dlatego tak trudno te schorzenia pokonać.
– Na naszym oddziale jest więcej bulimiczek, może to kwestia tego, że często anoreksja przemienia się w bulimię. To kobiety od 18 do 30 roku życia, które postrzegają siebie zupełnie inaczej, niż pokazuje to odbicie w lustrze – mówi Lucyna Łuczyniec, pielęgniarka z Oddziału Nerwic Szpitala Psychiatrycznego w Abramowicach.
– Ważę 31 kg, mam 175 cm wzrostu. Moje oczy są zapadnięte, skóra jest żółtoszara, cienka jak pergamin i rozciągnięta ciasno między moimi kośćmi. Mogę policzyć swoje wystające żebra, biodra i kolana odznaczają się pod ubraniami. Włosy wypadają mi garściami. Paznokcie rozdwajają się i pękają, ale to nic, najważniejsze, że podobam się sobie – pisze jedna z anorektyczek, której lekarka w ramach terapii zleciła pisanie pamiętnika.
– Anorektyczki i bulimiczki leczone są przez psychoterapię. W wielu przypadkach w trakcie terapii okazuje się, że podłoże schorzeń tkwi w dzieciństwie: w apodyktycznych, zbyt wymagających rodzicach, w szkole, w nieprawidłowych relacjach. Te dziewczyny są smutne, bardzo pedantyczne, nie lubią siebie, a ich choroba je denerwuje, traktują ją jak natręctwo – mówi Lucyna Łuczyniec. – Leczenie jest bardzo długotrwałe, jego powodzenie zależy tylko od woli chorej, tymczasem one często w ogóle nie chcą się leczyć – dodaje.
W odpowiedzi na wzmożony problem anoreksji i bulimii w Lublinie, lubelski oddział Międzynarodowego Stowarzyszenia Studentów Medycyny organizuje kampanię edukacyjną o chorobach związanych z odżywianiem i promuje zdrowe wymiary. 17 kwietnia w galerii Plaza lublinianie będą mogli obejrzeć specjalny pokaz mody z udziałem modelek o prawidłowej wadze.
– Przez pokazy mody z udziałem modelek o ciekawej osobowości i prawidłowym wskaźniku BMI (prawidłowy stosunek wagi do wzrostu - przyp.red.) chcemy, uświadomić , że „krąglejsze ciała” są równie, jeśli nie bardziej atrakcyjne, jak ich wyszczuplone „wybiegowe” wersje - wyjaśnia Justyna Suchocka. - Mamy nadzieję, że uda nam się przełamać stereotyp atrakcyjności osób chudych, nierzadko o anorektycznym wyglądzie i z niefizjologicznymi wymiarami Barbie – dodaje.
Pokaz rozpocznie się o godz. 16.40 i potrwa ok. 45 min. Po nim lekarze specjaliści będą odpowiadać na pytania zainteresowanych. Wstęp jest bezpłatny.
Przeczytaj więcej o problemach młodych kobiet w Lublinie: Ćwiczeniowa bulimia: Coraz częściej młode kobiety mdleją na bieżni.
echodnia Drugi dzień na planie Ojca Mateusza
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?