Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Lech – Górnik 2:0: Zwycięstwo na pustym stadionie

Zenon Zabawny
Zenon Zabawny
semir stilić
semir stilić hesus6:9
- Zwycięstwo dedykujemy kibicom, którzy nie mogli dzisiaj wejść na stadion – powiedział po pokonaniu Górnika Zabrze trener Kolejorza.

Chociaż wojewoda wielkopolski podjął decyzję, że na sobotni mecz Lecha z Górnikiem Zabrze nie zostaną wpuszczeni kibice, ci i tak bardzo licznie zjawili się przed stadionem. Manifestowali swoje niezadowoleni z nagonki na środowisko kibicowskie, skandując m.in. „Piłka nożna dla kibiców” oraz „Tusk, ty matole, twój rząd obalą kibole!”, ale przede wszystkim... prowadząc normalny doping. Fakt, że nie widzieli, co się dzieje na boisku, okazał się niewielką przeszkodą.

A na boisku działo się wiele. Już w 4. minucie Lech powinien objąć prowadzenie – Artjoms Rudnevs zamiast jednak strzelać, podał do Semira Stilicia, którego strzał został zablokowany. Piłka trafiła jeszcze do Jakuba Wilka, ale jego uderzenie obronił Sebastian Nowak.

W 12. minucie swoją szansę miał Górnik – po fatalnym błędzie poznańskiej defensywy lewą stroną w pole karne przedarł się Daniel Sikorski, który zacentrował do Marcina Wodeckiego i tylko ofiarna interwencja Luisa Henriqueza uchroniła Kolejorza przed stratą bramki.

Dwie minuty później lechici przeprowadzili kapitalną akcję – Siergiej Kriwiec przedarł się środkiem, minął Mariusza Jopa, podał do wychodzącego lewą stroną Wilka, który dośrodkował, a Rudnevs strzałem z woleja wyprowadził Lecha na prowadzenie. Kibice Kolejorza dopingujący przed stadionem ryknęli z radości jednak dopiero po kilkunastu sekundach, gdy o zdobytym golu poinformował ich spiker.

Lech dalej miał zdecydowaną przewagę, wykorzystując niespodziewaną słabość gości. Poziom gry Górnika w pierwszej połowie najlepiej podsumował jego trener:
- Do Poznania przyjechaliśmy dopiero w 30. minucie, wcześniej mój zespół był jeszcze myślami w Krakowie na meczu z Wisłą – powiedział Adam Nawałka.

Jeszcze przed zejściem do szatni Kolejorz mógł strzelić drugiego gola. W 38. minucie po strzale z około 30 metrów Ivana Djurdjevicia Nowak odbił piłkę wprost pod nogi nadbiegającego Stilicia, ale Bośniak uderzył prosto w bramkarza gości.

W 49. minucie przebudzony Górnik stworzył sobie najlepszą sytuację w tym spotkaniu. Po znakomitym prostopadłym podaniu Roberta Jeża w sytuacji sam na sam z Kotorowskim znalazł się Sikorski, ale naciskany przez Manuela Arboledę strzelił prosto w bramkarza.

Wreszcie w 70. minucie świetną akcją znów popisał się Kriwiec, który był faulowany w polu karnym, ale piłka trafiła do Stilicia, który pewnym strzałem z 13 metrów podwyższył wynik na 2:0.

Trzy minuty później Bośniak miał ochotę zdobyć kolejną bramkę – po znakomitej indywidualnej akcji próbował technicznym strzałem pokonać Nowaka, ale piłka minęła słupek.   

Wynik 2:0 utrzymał się do ostatniego gwizdka. Lech nareszcie wygrał przekonująco po niezłej grze i meczu, w którym był wyraźnie lepszy od rywali.
- Moim zdaniem to był nasz najlepszy mecz w ostatnim czasie – ocenił Jose Bakero, trener Lecha. – Zwycięstwo dedykuję tym wszystkim kibicom, którzy nie mogli wejść na stadion. Pierwszy raz spotkałem się z sytuacją, w której zakazano wpuszczać kibiców na mecz.

Z taką sytuacją miał już za to do czynienia kiedyś Hubert Wołąkiewicz.
- Kiedyś z Lechią graliśmy przy pustych trybunach z Jagiellonią i wygraliśmy 3:1 – opowiada obrońca Lecha. – Nie zmienia to jednak faktu, że takie sytuacje nie powinny się zdarzać. Dziękujemy tym wszystkim kibicom, którzy i tak dzisiaj przyszli nas dopingować, co zresztą słyszeliśmy.

Dzięki temu zwycięstwu Lech awansował na piąte miejsce w tabeli, a do trzeciej Legii traci dwa punkty. Zdaniem Bakero zwycięstwo nad Górnikiem może być przełomowe dla udanego zakończenia sezonu.
- To był dla nas kluczowy mecz – uważa Hiszpan. – Po porażce w finale Pucharu Polski zespół się podniósł, pokazał, że jest silny psychicznie, a to będzie bardzo ważne w tych ostatnich meczach.

Lech Poznań - Górnik Zabrze 2:0 (1:0)

Bramki: 14. Rudnevs, 70. Stilić

Żółta kartka: Djurdjević.
Sędziował: Tomasz Musiał (Kraków).
Widzów: mecz bez udziału publiczności.

Lech: Kotorowski - Wojtkowiak, Wołąkiewicz, Arboleda, Henriquez - Djurdjević (71. Injac) - Kiełb, Kriwiec, Stilić, Wilk (82. Możdżeń) - Rudnevs (90. Ubiparip).

Górnik: S. Nowak - Bemben, Jop, Danch, Magiera - Pazdan, Kwiek (78. G. Nowak) - Gasparik (90. Zachara), Jeż, Wodecki - Sikorski (78. Zahorski).

Aby zdjęcia, przejdź do galerii.
Wkrótce więcej zdjęć i wideo

Zobacz też:
Lech – Górnik 2:0: Zwycięstwo na pustym stadionie

- Zwycięstwo dedykujemy kibicom, którzy nie mogli dzisiaj wejść na stadion – powiedział po pokonaniu Górnika Zabrze trener Kolejorza.

Festiwal Kultury Studenckiej ARTenalia
6, 7, 8 maja 2011
Stara Rzeźnia



emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto