Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Król Jan III Sobieski w Zabrzu? Mieliśmy Dąb Sobieskiego

Redakcja
Zabrze uczciło wielkie zwycięstwo króla Jana III Sobieskiego sadząc drzewo - pisze Grażyna Kuźnik.

Skończyły się właśnie zdjęcia do ważnego dla nas filmu "Bitwa pod Wiedniem", który zapowiada się na wielki kinowy przebój. Ta superprodukcja opowiada o zwycięstwie polskiego króla Jana III Sobieskiego nad Turkami. Warto więc wiedzieć, że Sobieski podążał na odsiecz Wiedniowi przez Górny Śląsk, również przez Zabrze. Ten wspaniały przemarsz z husarią na czele wszedł do miejscowych legend.

Ludność na pamiątkę tego wydarzenia sadziła wzdłuż królewskiego szlaku drzewa - dęby i lipy. Dąb Sobieskiego rósł także w Zabrzu. Dzisiaj niestety już go nie ma, pokonał go czas. Pozostał jedynie na tradycyjnej liście "drzew Sobieskiego" i świadczy o tym, że Zabrze uważało za zaszczyt goszczenie króla Jana III na swoim terenie, nawet na tak krótko.

Król ciepło wspominał przejazd przez śląskie osady, chociaż był tu obcym władcą. Tak pisał o Ślązakach w jednym ze swoich listów do żony:

"Lud tu niewymownie dobry i błogosławiący nam; kraj cudownie wesoły. Codzień jak do ślubu ubierać się muszę i jak pan młody wyjeżdżać z kawalkadą na gotowane po drodze przyjęcia."

Jak to się stało, że król Polski uratował Europę ? Cesarz Austrii błagał go o rozgromienie armii wezyra tureckiego Kara Mustafy, który w 1683 roku stanął pod Wiedniem. I Jan III Sobieski podjął dziejową decyzję - jego wielka armia ruszyła z Krakowa w kierunku Wiednia. Kilka dni później król dotarł na Górny Śląsk. Witano go z honorami, jako obrońcę chrześcijaństwa i cywilizacji.

Król w Piekarach Śląskich z rodziną i dworem pokłonił się przed cudownym obrazem Matki Boskiej. Potem ruszył do Tarnowskich Gór, gdzie miał dłuższy postój. Stamtąd przez Wieszowę doszedł do Zabrza, a właściwie do jego obecnej dzielnicy Biskupice.

To najstarsza część miasta, która pamiętała innych najeźdźców ze Wschodu. Mongołowie spalili niegdyś Biskupice doszczętnie. Dlatego ludność tej osady z gorącą nadzieją witała armię Sobieskiego, który miał pogromić innych "niewiernych", Turków. Tym bardziej, że potęga królewskiego orszaku mogła naprawdę zachwycać.

Sobieski zabrał z Krakowa blisko 27 tys. wojsk koronnych, w tym 25 chorągwi husarii. Ogromne wrażenie robiła zwłaszcza husaria, w szeregach której byli synowie pierwszych rodów Rzeczypospolitej. Jeźdźcy lśnili od złota i drogich kamieni, budzili podziw oryginalnymi skrzydłami, ozdobami i uzbrojeniem. Taki pokaz siły i bogactwa mógł zdarzyć się w historii Biskupic tylko raz, dlatego ci, którzy mieli szczęście zobaczyć wojska króla Sobieskiego, opowiadali o tym kolejnym pokoleniom. Przypominały też o tym drzewa.

Szlak drzew poświęconych Sobieskiemu na Górnym Śląsku to kulturowy fenomen. W żadnym innym regionie Polski nie ma tylu drzew związanych z jedną postacią czy wydarzeniem historycznym.

Podobno to sam król zasadził tutaj pierwsze lipy, bo chciał zostawić po sobie pamiątkę. Mało kto wie, że Sobieski był świetnym ogrodnikiem. Czytał traktaty botaniczne, zgromadził bogatą bibliotekę na ten temat, a w wolnych chwilach sam sadził i pielił grządki. Najbardziej jednak kochał drzewa.
Górny Śląsk znalazł najlepszy sposób, żeby podziękować królowi za jego odwagę pod Wiedniem - sadząc wzdłuż drogi jego przemarszu dziesiątki szlachetnych drzew.

Codziennie nowe informacje z Zabrza. Zapisz się do newslettera "Zabrze"!
od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zabrze.naszemiasto.pl Nasze Miasto