Zgodnie z zapewnieniami przedstawicieli firmy A.S.A., jeszcze w tym roku ma się zakończyć inwestycja, polegająca na hermetyzacji (ukryciu) procesów kompostowania odpadów w zakładzie przy ulicy Cmentarnej w Zabrzu. W przyspieszeniu prac ma pomóc specjalny zespół powołany przez prezydent miasta.
- Naszym celem jest to, aby w Zabrzu nie występował już uciążliwy zapach - mówi Janusz Famulicki, naczelnik Wydziału Ekologii w zabrzańskim magistracie i jednocześnie jeden z członków specjalnego zespołu.
Jak technicznie będzie to wyglądało?
Po pierwsze, powstanie sześć betonowych tuneli kompostowniczych, hala operacyjna, przejście pomiędzy nowymi i istniejącymi tunelami kompostowniczymi oraz bio-filtr, który wykorzystywany będzie do oczyszczania powietrza. Zmodernizowane zostaną także istniejące tunele, w których prowadzony będzie proces dojrzewania stabilizatu (odpadu), odbywający się przy obecnie stosowanej technologii w pryzmach na otwartym placu. - Realizacja inwestycji obejmuje dwa aspekty. Pierwszy to uzyskanie wymaganych prawem dokumentów, tj. decyzji środowiskowej oraz pozwolenia na budowę. Drugi to techniczne przygotowanie i realizacja budowy. Grupa A.S.A. ma ograniczony wpływ na pierwszy, mogą jedynie postarać się o to, aby wyjątkowo starannie i dokładnie przygotować wymagane przepisami dokumenty - tłumaczy Jarosław Wywiał, prezes zarządu Grupy A.S.A. w Polsce.
Przedstawiciele spółki nie ukrywają, że ta inwestycja wynika z chęci udowodnienia mieszkańcom Zabrza, że zakład przetwarzania odpadów jest nowoczesną instalacją, stosującą najbardziej zaawansowane rozwiązania techniczne, a nie podmiotem odpowiedzialnym za fetor, który przeszkadza od kilku lat mieszkańcom miasta. Bo - niestety - właśnie w działaniach grupy zabrzanie doszukują się przyczyny nieprzyjemnego zapachu. Wielokrotnie dali temu wyraz w swoich licznych protestach, kiedy to blokowali dojazd do zakładu przetwarzania odpadów.
- Wysyp śmieci jest tu 40 lat i nic nie było czuć, dopiero jak otworzyli kompostownię, zaczęły się problemy - mówi Władysław Kowalski, mieszkaniec Zabrza.
Przedstawiciele spółki odpierają te zarzuty. - Nasz zakład, jak wykazały przeprowadzane kontrole, m.in. sanepidu i WIOŚ, działa zgodnie z przepisami prawa i nawet do ponad 90 proc. poniżej wartości określonych w pozwoleniu. Planowana inwestycja pozwoli natomiast definitywnie wykreślić nasz zakład z listy podejrzanych o emisję uciążliwych zapachów w mieście - przekonuje Jarosław Wywiał.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?