Zabrzańska policja poinformowała dziś o nietypowym przebiegu kolizji, do której doszło we wtorek na ul. Krakowskiej.
Na policję zadzwonił jeden z kierowców uczestniczących w kolizji. Opisał on, jak drugi uczestnik jadąc fiatem brava przejechał tak blisko jego samochodu, że zahaczył o lusterko, które się złożyło.
Zgłaszający sprawę mężczyzna miał zwrócić drugiemu kierowcy, na co ten zareagował agresywnie. Nie obyło się bez wulgaryzmów i gróźb. W efekcie policjanci musieli nie tylko interweniować przy kolizji, ale również uspokajać obu mężczyzn.
- Jak się okazało zgłaszający interwencję przez pomyłkę wjechał „pod prąd”, a drugi z kierowców złośliwie tak jechał swoim samochodem, że doprowadził do otarcia się obu pojazdów lusterkami. Te na na szczęście nie uległy uszkodzeniom - informuje Marek Wypych, rzecznik zabrzańskiej policji.
Cała kolizja i awantura, która po niej wyniknęła, zakończyły się dla kierowców upomnieniami.
META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?