Kolejka podwieszana powstała w kopalni Guido [ZDJĘCIA]

Do licznych atrakcji Zabytkowej Kopalni Guido w Zabrzu możemy dodać kolejną. Teraz nie tylko zjedziemy w dół 170 i 320 metrów, ale też przejedziemy się jedyną w regionie udostępnioną dla turystów kolejką podwieszaną. Co to takiego?

To wagoniki przypominające pociąg czy kolejkę górską, które jadą zawieszone na szynie. Wisząc pół metra nad ziemią, przejedziemy nimi 400 metrów.

- To normalna rzecz w kopalniach, takie kolejki podwożą górników z miejsca zejścia pod ziemię, na miejsce wydobycia. Na przykład jedna znajduje się w Jaworznie w KWK Sobieski - mówi Michał Krupko z Działu Promocji i Organizacji Imprez.

Ale zapewnia, że jest to pierwsza taka kolejka udostępniona dla turystów. Jej metalowe wagoniki zaprojektowane są także z myślą o osobach niepełnosprawnych i pomieszczą około 30 osób.

I choć to dodatkowa atrakcja dla zwiedzających kopalnię, to nie będzie dodatkowo płatna. Przejazd nią stanie się za to obowiązkowym punktem podziemnej trasy turystycznej.

320 metrów pod ziemią gotowa jest też Komora Badawcza nr 8, w której posłuchamy koncertu i zobaczymy spektakl teatralny.

- Już wcześniej organizowaliśmy wydarzenia kulturalne, ale głównym problemem była akustyka pod ziemią. Rozwiązaliśmy go właśnie z myślą o wydarzeniach artystycznych - mówi Jerzy Koenigshaus, główny specjalista do spraw promocji.

- To miejsce magiczne i kameralne. Tam jesteśmy wycięci ze świata zewnętrznego. Tam telefon nie zadzwoni i nikt nam nie przeszkodzi. To taka nietypowa sytuacja, w której mamy lekkie poczucie lęku i wyostrzają nam się wszystkie zmysły - dodaje.

A jak brzmi muzyka w odnowionych podziemiach, przekonamy się 20 października. Tego dnia odbędzie się koncert kameralny. Goście jako pierwsi przejadą się też nową kolejką.

Ale to nie koniec zmian w podziemiach Guido. W pierwszej połowie przyszłego roku gotowe będą pozostałe trzy komory. Jedna będzie salą konferencyjną, z opcją sali kinowej. W komorze kompresorowej odbywać się będą im prezy komercyjne, a w hali pomp ma działać podziemny pub.

Nieopodal Guido, bo pod Skansenem Górniczym Królowa Luiza, trwają prace nad Główną Kluczową Sztolnią Dziedziczną. Podziemna łódka i kolejka to tylko przedsmak tego, co tam znajdziemy.

Najpierw, w Szybie Carnall, powita nas przewodnik górniczy, z którym zjedziemy windą w dół. Potem wsiądziemy do łódek, z których zobaczymy trójwymiarowe inscenizacje i port załadunkowy. Kolejny odcinek pokonamy pieszo.

Przejdziemy po XIX-wiecznym chodniku i poznamy inne sposoby wydobywania węgla. Kiedy dojdziemy do szybu Wyzwolenie, wjedziemy windą na powierzchnię, gdzie poznamy nowoczesne metody wydobycia i posilimy się w karczmie górniczej.

Czy to będzie koniec wycieczki? Nic z tego! Wrócimy pod ziemię, by 1500 m przejechać kolejką i zobaczyć jak radzono sobie z pożarami w kopalniach. Doświadczymy też symulacji urwania się klatki szybowej i symulacji fali podziemnej. Po takiej wycieczce górnictwo nie będzie mieć dla nas tajemnic.

- Promocyjnie i administracyjnie Sztolnia będzie połączona z Guido. A fizycznie? Może w dalszej przyszłości, około 2020 roku - mówi Koenigshaus. Na razie udrożniono szyb Carnall i Wilhelminę. Kiedy więc pokonamy omówioną trasę? Planowany termin otwarcia Sztolni to początek 2014 roku.

Będzie to kolejna atrakcja Zabrza, które postawiło na turystykę poprzemysłową i konsekwentnie realizuje swój program. Już teraz działają tu Kopalnia Guido, Skansen Górniczy Królowa Luiza i Muzeum Górnictwa Węglowego.