Zabrzańska policja zrobiła nalot na sześć miejscowych firm handlujących sprzętem komputerowym i oprogramowaniem. Wśród nich była firma syna byłego posła SLD Jana Chojnackiego, wpływowego polityka i właściciela kopalni Siltech. Na tydzień przed nalotem firma Bina wyrejestrowała się z siedziby przy ul. Wolności, gdzie znaleziono nielegalne oprogramowanie, jednak nadal prowadziła działalność. Teraz policja sprawdza jak to się mogło stać.
Ustaliliśmy, że chodzi o Zbigniewa Chojnackiego, właściciela firmy Bina. pl, handlującej systemami komputerowymi i konsolami PX mieszczącej się do niedawna w biurowcu przy ul. Wolności 261 w Zabrzu.
Firmy podejrzewane o handel pirackim oprogramowaniem, sprzętem oraz systemami rozpracowywała specjalna grupa ds. przestępczości gospodarczej wraz z biurem ekspertyz zabrzańskiej komendy. Tydzień temu, w czwartek w jednej chwili w sześciu firmach zrobiono policyjny nalot. Okazało się, że tylko jedna była czysta. Zatrzymano pięciu właścicieli, zarekwirowano sprzęt, płyty, komputery i oprogramowanie. Według naszego policyjnego informatora to dowody nie budzą wątpliwości. Teraz całość badają biegli z zakresu informatyki.
W ciągu najbliższych dni, właścicielom zostaną postawione zarzuty kradzieży wartości intelektualnych oraz paserstwa. Grozi im do 5 lat więzienia. Wstępnie oszacowano że wartość wszystkich nielegalnych materiałów sięga 50 tys. zł. Ile w firmie Bina. pl, nie wiadomo. - Nie ma wątpliwości, dowody winy są bezsprzeczne - mówi jeden z policjantów.
Wczoraj próbowaliśmy skontaktować się z właścicielem Biny. pl. Telefon w firmie nie odpowiadał. Zadzwoniliśmy do wydziału, który rejestruje działalność gospodarczą w mieście. Urzędniczka poinformowała nas, że Bina. pl nie mieści się już przy Wolności 261, ale przy ul. Kościuszki w dzielnicy Mikulczyce. To prywatna willa Chojnackiego. Zapytaliśmy o datę zmiany. Policyjny nalot na firmę syna Chojnackiego był 23 lutego przy ul. Wolności 261. Oficjalnie firmę wyrejestrowano z tego adresu 21 lutego. Tydzień wcześniej Zbigniew Chojnacki miał złożyć wniosek o wyrejestrowanie. - Dziwny zbieg okoliczności - przyznają policjanci. Wiemy, że Zbigniew Chojnacki, który pojawił się w Binie. pl w momencie rekwirowania sprzętu wskazał jako właściciela Daniela P.
Wczoraj Zbigniew Chojnacki nie odbierał telefonu. Natomiast Marek Wypych, rzecznik prasowy policj mówi: - Dotychczas nie otrzymaliśmy żadnego dokumentu potwierdzającego wersję sprzedaży firmy.
Z kolei Jan Chojnacki, mimo iż nie jest już parlamentarzystą, to jeden z najbardziej wpływowych zabrzańskich polityków i biznesmenów. Zdenerwowany utrzymuje, że "syn już tej firmy nie prowadzi". Nie potrafi powiedzieć kiedy ją sprzedał. Utrzymuje, że policja zatrzymała nowego właściciela sklepu. Nie przebiera w słowach. - Co wie policja!? - pieklił się. Chojnacki mówi, że straszono przesłuchiwanego, że "Chojnacki nie ma już immunitetu i cię nie wybroni". - Już ja sobie pogadam z naczelnikiem PG (przestępczości gospodarczej, która rozpracowywała sprawę - przyp. aut.) - kończy rozmowę.
META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?