Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kamil Kwosek: Im częściej jesteśmy w koszarach, tym lepiej

Arkadiusz Nauka
Rozmowa z Kamilem Kwoskiem, nowym komendantem miejskim Państwowej Straży Pożarnej w Zabrzu

**Od kilku tygodni jest pan nowym szefem zabrzańskich strażaków. Został pan oficjalnie mianowany nowym komendantem zabrzańskiej straży pożarnej 21 lutego. Wcześniej był pan zastępcą. Ten awans jest więc rzeczą naturalną?

Myślę, że tak można to rozpatrywać, ale to dzisiaj nie jest takie oczywiste, ponieważ są duże zmiany kadrowe w Państwowej Straży Pożarnej. Miałem to szczęście, że nie zostałem przeniesiony do innej jednostki, tylko zostałem w Zabrzu.

**Jest pan w miejscu, które dobrze zna. Zamierza pan kontynuować pracę poprzednika, czy może ma pan swoje, świeże pomysły na funkcjonowanie zabrzańskiej komendy?

Jak to się mówi, nowa miotła zamiata po swojemu. Mam kilka pomysłów, korekt dotyczących funkcjonowania jednostki, co nie oznacza, że ona źle działała do tej pory. Skupię się na budowaniu relacji z podwładnymi i dobrej organizacji pracy.

**Czy Zabrze to łatwy teren do działania dla strażaków?

Jednostka w Zabrzu zeszły rok zamknęła w liczbie 2 tysięcy 160 wyjazdów. Co oznacza około 5 - 6 wyjazdów do interwencji dziennie. Zdarzają się jednak dni, kiedy tych wyjazdów jest więcej lub mniej. Jednak jeśli strażak nie działa, to powinien się szkolić i tak to się odbywa. Służba w Zabrzu jest dosyć wyczerpującą. Myślę, że każdy strażak doświadcza zdarzeń, które wymagają od niego dużej odporności fizycznej i psychicznej.

**Od wielu lat pracuje pan w pożarnictwie. Kiedyś wielu młodych ludzi marzyło o pracy strażaka. Teraz również tak jest, czy może ten trend się odwrócił?

Zawsze było dużo chętnych do pracy w straży. Oczywiście każdy kieruje się innymi pobudkami. Najczęściej jest to po prostu chęć pomagania innym, ale umówmy się, że jest to jeden z wielu aspektów, który się bierze pod uwagę wybierając zawód. W naszym przypadku do niedawna korzystne były jeszcze warunki dotyczące wcześniejszej emerytury. Teraz to już nie są tak dobre warunki, ale nadal jest duże zainteresowanie pracą w straży. Dowodem na to jest liczba chętnych w momencie kiedy ogłaszamy nabór. Na pięć wolnych etatów zgłasza się 120 osób i to o czymś świadczy

**Pamięta pan swoje początki w straży?

Dobrze pamiętam swoje pierwsze interwencje, już jako oficer. Zaczynałem w Katowicach, pojechałem na akcję do pożaru na ul.Agnieszki, gdzie kobieta zasnęła z papierosem i niestety już się nie obudziła. To pierwsza sytuacja, w której miałem do czynienia ze śmiertelną ofiarą pożaru. Takie rzeczy się pamięta. Zresztą pamiętam wiele akcji, interwencji i pożarów. Jako zastępca komendanta również zaczynałem mocno. Już pierwszego dnia sprawowania nowej funkcji doszło do wybuchu gazu na ulicy Andersa w Zabrzu. Bardzo szybko byłem na miejscu, przejąłem dowodzenie i prowadziłem akcję ratowniczą. To był dla mnie trudny, ale też ważny moment w karierze zawodowej. To wyzwania znacząco wpłynęło na moją dalszą pracę. Mam jednak nadzieję, że nie będę musiał zbyt często korzystać ze swojej wiedzy, a moi strażacy nie będą musieli ryzykować życie. To jest życzenie głównie dla mieszkańców Zabrza. Im częściej jesteśmy w koszarach, tym mniej nieszczęścia dzieje się w mieście.

**Co daje największą satysfakcję w pracy strażaka?

Trzeba o tym pamiętać, że kiedy człowiek zostaje strażakiem to jest nim już całe życie. Ja zawsze będę się czuł strażakiem, nawet na emeryturze. Tego po prostu nie da się wyrzucić z głowy. Trzeba się poświęcić w stu procentach. Uczucie satysfakcji również często mi towarzyszy. Kiedy udało się kogoś ewakuować, udało się ugasić pożar, udało się doprowadzić do tego, że nie nastąpiło zniszczenie czyjegoś mieszkania.

**Czasami jednak, nie udaje się zapobiec tragedii.

Nie zawsze mamy wpływ na to, co się dzieje. Pamiętam pożar w Biskupicach, w którym zginęło dwoje dzieci. To jest bardzo obciążające psychicznie. Już nawet mówiąc o tym, czuję ciarki na plecach. Każdy strażak ma takie akcję, które dokładnie pamięta i te obrazy na pewno nie znikną.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zabrze.naszemiasto.pl Nasze Miasto