- Pomysł na jarmark zrodził się pięć lat temu, gdy postanowiliśmy zorganizować spotkanie adwentowe ze świętym Mikołajem dla wszystkich dzieci w naszej dzielnicy - wyjaśnia ks. Bolesław Waśkiewicz, proboszcz biskupickiej parafii św. Jana Chrzciciela.
Coroczne adwentowe spotkanie biskupiczan to okazja by m.in. obejrzeć występy dziecięcych zespołów artystycznych, kupić wyrabiane ręcznie przez uczniów tutejszych szkół świąteczne ozdoby czy wreszcie... najzwyczajniej w świecie miło spędzić czas, porozmawiać przy ciastku i kawie.
- Jarmark udaje się organizować przy niewielkim, wręcz symbolicznym nakładzie finansowym, ale za to przy ogromnym zaangażowaniu w pracę nad imprezą szkół, przedszkoli i innych instytucji działających w naszej dzielnicy - dodaje ks. Waśkiewicz.
Niezależnie od innych atrakcji, w sobotnie popołudnie tą najbardziej wyczekiwaną był... święty Mikołaj. Jak zapewniają organizatorzy, najprawdziwszy - nie żaden czerwony krasnal z hipermarketu.
Niestety, biskupicki jarmark posiada jedną zasadniczą wadę. Trwa zaledwie kilka godzin i marna to pociecha, że kolejna odsłona wyjątkowego spotkania już za rok. Wysoka frekwencja w sali DOK to nie przypadek a być może sygnał, że impreza mogłaby potrwać jeszcze dłużej.
Odwiedziliście biskupicki jarmark adwentowy? Jak oceniacie to spotkanie? Czy Biskupice mogą zorganizować jeszcze lepszy i ciekawszy przedświąteczny jarmark, który zainteresowałby także mieszkańców innych dzielnic lub miast? Czekamy na Wasze opinie!
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?