W nocy z soboty na niedzielę do nocnego sklepu przy ul. Pułaskiego wszedł pijany mężczyzna. Wszczął on awanturę z obsługą sklepu. Ekspedientce groził, że przestrzeli jej kolana. Po chwili opuścił sklep, ale równie szybko wrócił.
Tym razem na potwierdzenie swoich słów przyniósł przedmiot przypominający broń. Sprzedawczyni groził śmiercią, a jednemu z klientów przyłożył ową broń do skroni i zażądał aby ten podał mu adres właściciela sklepu.
Groził bronią w Zabrzu. Okazała się ona atrapą
W tym momencie na miejscu byli już wezwani policjanci, którzy spacyfikowali pijanego awanturnika. Przedmiot, który miał ze sobą okazał się atrapą broni.
Sprawca to 35-letni mieszkaniec centrum Zabrza. W chwili zatrzymania miał 1,5 promila alkoholu.
- Prowadzący sprawę policjanci z komisariatu I w Zabrzu przedstawili podejrzanemu zarzuty kierowania gróźb karalnych oraz poprzez kierowanie gróźb zmuszenie innej osoby do określonego zachowania. Za te przestępstwa grozi mu kara do 3 lat pozbawienia wolności - podaje zabrzańska policja.
Już teraz wiadomo jednak, że mężczyzna za kratami spędzi znacznie więcej czasu. Ciąży na nim 4,5-letni wyrok więzienia za szereg przestępstw, których dopuścił się w przeszłości.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?