Spotkanie miało bardzo dramatyczny przebieg. Niemal przez cały mecz wynik oscylował w okolicach remisu. Od początku pierwszej połowy lekką przewagę uzyskali szczypiorniści z Zabrza. Jednak przy wyniku 12:9 Legionowianie fantastycznie wykorzystali kontuzję Iso Sluijtersa (cztery szwy na czole poprzedzone koniecznym wyjazdem do szpitala) oraz dwa wykluczenia gospodarzy. Rzucili aż sześć bramek z rzędu, a wynik pierwszej połowy – 15:12 – ustalił Michał Prątnicki.
Gospodarze od początku drugiej części gry musieli wziąć się za odrabianie strat. Świetny mecz rozgrywał Marek Daćko, który w 35 minucie gry miał już na swoim koncie 10 trafień. Gospodarze mieli jednak problem z uzyskaniem wyraźnego prowadzenia. Kiedy do końca meczu pozostało nieco ponad 10 minut na tablicy wyników widniał rezultat 21:21. Wtedy do pracy wzięła się więc pierwsza linia Górnika. Gospodarze zdobyli pięć bramek z rzędu i wybili z głowy grę w piłkę ręczną gościom z Legionowa. Ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 31:27.
Zabrzanie zdobyli dwa punkty, wciąż pozostając na czwartym miejscu. W następnej kolejce zagrają z Azotem Puławy.
NMC Górnik Zabrze – KPR Legionowo 31:27 (12:15)
NMC Górnik: Kornecki, Galia – Daćko 14, Tomczak 4, Kryński, Piątek, Sluijters 1, Buszkow 2, Tatarincew 3, Gliński 1, Tokaj 3, Ścigaj 3, Adamuszek. Trener: Ryszard Skutnik.
Kary: 6 minut (BUszkow, Tatarincew, Adamuszek).
KPR: Krekora, Stojkovic – Ignasiak, Prątnicki 5, Mochocki 1, Suliński 2, Kasprzak 6, Titow 10, Bronovec, Ciok 3, Gumiński. Trener: Robert Lis
Kary: 8 minut (Mochocki, Suliński, Kasprzak, Gumiński)
Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?