Do tej pory oba zespoły rozegrały między sobą 107 spotkań w ekstraklasie. 42 razy wygrała Legia, 39 razy zwyciężył Górnik, 26 razy był remis. Bramki 148-142 dla Legii. Z tych spotkań prawie każde miało swoją osobną historię, a nawet dramaturgię.
- Najbardziej utkwił mi w pamięci mecz na Łazienkowskiej (4 maja 1958 - przyp. AA), w którym pokonaliśmy Górnika 3:2. Zabrzanie mieli wtedy bardzo mocną drużynę. U nas nastąpiły spore zmiany. Odeszli między innymi Pohl, Kowal, Szymkowiak. Miałem w tym meczu nie grać, bo byłem kontuzjowany. Jakoś udało się mi pozbierać i ... strzeliłem dwie bramki - wspomina wspaniały napastnik Legii, Lucjan Brychczy.
W 1961 roku Górnik po raz trzeci zdobył mistrzostwo Polski. Wtedy znaczącym krokiem do tego sukcesu, było pokonanie 9 maja w Zabrzu Legii 5:1 (1:1). Cztery bramki dla Górnika zdobył Ernest Pohl, a jedną Edward Jankowski. Mówi o tym meczu Stanisław Oślizło, wieloletni kapitan Górnika: - Ernest miał w tym meczu nie grać. Doznał poważnej kontuzji kolana. Brakowało nam jednak napastników. Byli tylko Lentner i Jankowski.
Poprosiliśmy kierownika Gładycha, aby poszedł do Ernesta do domu i ściągnął go na stadion. Chodziło nam o to, aby tylko wyszedł na boisko i straszył rywali. Ernest pojawił się. Lekarze postawili go na nogi, a jak się to skończyło najlepiej świadczy wynik - wspomina Oslizło.
Więcej o historii tych meczów przeczytasz na dziennikzachodni.pl
*NAJZABAWNIEJSZE ŚLĄSKIE SŁOWA - WYNIKI PLEBISCYTU
*WSTRZĄSAJĄCA HISTORIA ŚMIERCI MAGDY Z SOSNOWCA - POZNAJ SZCZEGÓŁY
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?