Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Górnik Zabrze - Lechia Gdańsk 0:0 [ZDJĘCIA]

ivan
Bezbramkowym remisem zakończyło się ostatnie w 213 roku ligowe spotkanie Górnika. Zabrzanie zremisowali na własnym stadionie z Lechią Gdańsk. Górnik Zabrze - Lechia Gdańsk 0:0 [ZDJĘCIA]

Górnik w sobotę obchodził 65. urodziny, więc wygrana z Lechią wydawała się oczywistym prezentem dla kibiców. Nie udało się tego zrealizować, mecz skończył się bezbramkowym remisem.

Gdańszczanie przyjechali do Zabrza podbudowani wygraną z mistrzem i liderem Legią Warszawa w poprzedniej kolejce. Gospodarze tydzień wcześniej przegrali prestiżowe derby z Ruchem Chorzów.

W pierwszej połowie zdecydowanie bliżej zdobycia gola byli goście. Bramkarz Górnika kilka razy musiał ratować swój zespół, w innych sytuacjach przyjezdnym brakło dokładności i szczęścia przy finalizowaniu akcji. Powinien "otworzyć" wynik obrońca Lechii Rafał Janicki. Po jego strzale głową z kilku metrów piłkę zatrzymał Pavels Steinbors.

Z trybun popłynęło "Sto lat", ale gra jubilata - a szczególnie jego obrony - mogła chyba momentami niebezpiecznie podnieść ciśnienie kibicom.

Gra była szybka, na co wpływ mogła mieć temperatura. Mimo chłodu niektórzy gracze założyli koszulki z krótkimi rękawami, ale też rękawiczki.

Po przerwie Górnik przyspieszył grę, zaatakował i już po dwóch minutach mógł prowadzić, po "bombie" Borisa Pandży z woleja, z trudem obronionej przez Mateusza Bąka. Po chwili na murawie pojawił się kot, a Prejuce Nakoulma trafił w słupek gdańskiej bramki.

Gospodarze przez kolejne minuty rzadko opuszczali z piłką okolice pola karnego rywali, toteż zmiana wyniku wydawała się kwestią czasu. Gdańszczanie jednak przetrzymali napór i spróbowali szczęścia z przodu.

Ale goli w uroczysty sobotni wieczór w Zabrzu nie było.

Ryszard Wieczorek prowadził Górnika podczas poprzedniego, jubileuszowego meczu. Na 60-lecie zabrzanie przegrali u siebie z Legią 0:3. Po tym spotkaniu trener śląskiej drużyny stracił pracę.

W sobotę tak źle nie było, chociaż apetyty kibiców nie zostały zaspokojone.

Po meczu Górnik Zabrze - Lechia Gdańsk powiedzieli:

Michał Probierz (trener Lechii): "Mieliśmy dziś sporo problemów, ponieważ kilku zawodników dopadła grypa i nie mogli wystąpić. Mam nadzieję, że przed świętami nie rozszerzy się to wśród reszty zespołu. Narzuciliśmy w pierwszej połowie bardzo wysokie tempo, potrafiliśmy się utrzymać przy piłce, stworzyliśmy bardzo dużo sytuacji podbramkowych. Kiedy się ich nie wykorzystuje, to wiadomo, że Górnik się w końcu obudzi. W drugiej połowie przegraliśmy walkę w środku boiska, naszymi problemami sami nakręciliśmy rywali. Cieszę się z tego punktu. W ostatnich meczach z liderem i wiceliderem tabeli wywalczyliśmy cztery punkty".

Ryszard Wieczorek (trener Górnika): "Pierwsza połowa na pewno nie była dobra w naszym wykonaniu. Nie potrafiliśmy szybko wyprowadzić piłki od obrońców. Graliśmy za wolno, narażaliśmy się na straty piłki i sami pomagaliśmy tym rywalom. W przerwie zespół bardzo się zmobilizował i druga połowa przyniosła zupełnie inny obraz gry. Bardzo dobrą zmianę dał Wojciech Łuczak, potrafiliśmy odebrać piłkę na połowie przeciwnika zmuszając go do błędu. Mieliśmy dobre pozycje bramkowe, brakło skuteczności. Myślę, że to był dobry mecz. W środę czeka nas jeszcze spotkanie Pucharu Polski (z Legią) i mam nadzieję, że w tym ważnym pojedynku stworzymy również dobre widowisko".

Górnik Zabrze - Lechia Gdańsk 0:0. Skomentuj!

SPORTY ZIMOWE 2013/2014: Wszystko o sezonie 2013/2014: Śledź nasz serwis specjalny!

od 12 lat
Wideo

Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zabrze.naszemiasto.pl Nasze Miasto