W letnim okienku transferowym Górnik Zabrze był wyjątkowo aktywny. Zdecydowana większość piłkarzy, którzy dołączyli do zespołu Jana Urbana, pierwsze dwa mecze ogladało jednak spoza murawy. Powodem są kontuzje i nieprzygotowanie do gry.
- Nawet nie potrafiłbym odpowiedzieć czy nasze transfery były trafione czy nie, bo z nowych gra właściwie tylko młodzieżowiec Kamil Lukoszek.. Chyba nie spotkałem się jeszcze z taką sytuacją. Na pewno jest ona wyjątkowo dziwna. Jak mam ocenić te nabytki, skoro większość z nich nawet z nami nie trenuje - przyznał trener Jan Urban. - Michal Siplak powinien być już w rytmie meczowym, ale doznał kontuzji, mięśniowej, drobnej, jednak wykluczającej na około miesiąc. Podobna sytuacja jest z Kostasem Triantafyllopoulosem, który też byłby do grania, ale musi się leczyć. Filipe Nascimento i Sebastian Musiolik odbudowują formę. Ten drugi powinien wkrótce zacząć grać, ale reszta... Na razie tego nie widzę. Generalnie ktoś by powiedział, gdzie są transfery, a one przecież na papierze są. Ale tylko na nim i nie możemy z nich skorzystać.
Listę problemów uzupełnia brak Erika Janży i Daniego Pacheco.
- Erik przeszedł zabieg, to nie będzie długa przerwa, ale miesiąc będziemy musieli poczekać. Pachevo złamał palec i dopiero zaczyna biegać, tu też oceniam przerwę na miesiąc - stwierdził szkoleniowiec Górnika.
W sobotę o 17.30 Górnik, który przegrał dwa pierwsze mecze sezonu, zmierzy się u siebie z Piastem Gliwice.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?