Gdzie kopać futbolówkę?

Najbardziej zaawansowane technicznie obiekty to te ze sztuczną murawą. To już niemal małe stadiony z prawdziwego zdarzenia. Są bezpieczne i nowoczesne. Dają każdemu możliwość uprawiania sportu na wysokim poziomie.

- W Zabrzu mamy, póki co, pięć takich boisk - mówi Wojciech Woźniak z Wydziału Kultury i Sportu UM. - Oczywiście potrzeby i plany zakładają więcej, ale trzeba pamiętać, że to spore inwestycje - dodaje.

Najpopularniejsze są Orliki. Znajdują się w Maciejowie (przy SP nr 23) i na os. Helenka (SP nr 30). Każdy Orlik to dwa boiska (piłkarskie oraz mniejsze, służące do siatkówki czy koszykówki), plac zabaw dla najmłodszych, a także szatnie, prysznice i łazienki. Te kompleksy sportowe powstały w ramach akcji przygotowawczej przed Euro 2012. Ich podstawowym celem, podobnie jak innych takich obiektów, jest propagowanie sportu i zdrowego trybu życia, głównie wśród dzieci i młodzieży.

Pograć można również w innych miejscach. Co prawda już bez dodatkowych atrakcji, ale wciąż na nowoczesnej nawierzchni. Jedno z takich boisk znajduje się przy SP nr 16 na Zaborzu. Zostało oddane do użytku w tym roku i cieszy się wielkim zainteresowaniem.

- Plac gry jest świetnie przygotowany. Dobra murawa, oświetlenie. Zabiegamy jedynie o wybudowanie bieżni - mówi Elżbieta Latocha, dyrektor szkoły.

Kolejne obiekty znajdują się przy klubach sportowych: Walka Makoszowy i MKS Zaborze. Boisko przy MKS-ie, do niedawna najbardziej oblegane, dziś stoi puste. Jednak tylko czasowo - trwa tam remont.

- Do końca września planujemy zakończyć prace i oddać obiekt do użytku - informuje Krzysztof Skórski, wiceprezes klubu. - Zamiast jednego boiska o wymiarach 60 na 30 m, powstaną tu trzy lub jedno pełnowymiarowe, w zależności od potrzeb. Rozładujemy w ten sposób kolejki oczekujących na grę - dodaje.

Mamy więc w Zabrzu boiska na wysokim poziomie. Są otwarte od rana do wieczora, dostępne dla każdego i bezpłatne. Wszyscy zgodni są jednak co do tego, że powinno być ich więcej.

- Mamy zarezerwowaną godzinę w tygodniu i to tylko dlatego, że jesteśmy zorganizowaną grupą - mówi Sebastian Lange. - To zdecydowaie za mało, ale zainteresowanie jest ogromne i trzeba się z tym pogodzić - dodaje.

Jak w takim razie wygląda użytkowanie tych obiektów? Czy rzeczywiście służą przede wszystkim najmłodszym zabrzanom?

- To zależy od pory dnia. Do południa boisko jest wykorzystywane przez szkołę. W wakacje również kilka godzin było zarezerwowane dla grupy najmłodszych wraz z animatorami - mówi Wiesława Pałuszka, dyrektor SP nr 23. - Natomiast popołudniu i w weekendy wstęp jest otwarty dla każdego. Prowadzimy zapisy, gdyż zainteresowanie jest duże. Faktycznie wtedy grają głównie dorośli i starsza młodzież - dodaje.

Warto podkreślić, że na Orlikach dzieci grają pod czujnym okiem trenerów, rozgrywają turnieje i grają w ramach „Akademii Orlika".

Podobnie jest na innych obiektach. Są wykorzystywane przez dzieci - wychowanków szkół i klubów, ale „po godzinach" zagrać może każdy i nikomu tego zabronić nie można.

Nasza sonda

Andrzej Szydłowski, trener Akademii Orlika: Idea, jaka przyświecała budowie tych boisk jest wspaniała. Udało się wdrożyć ją w życie, ale na tym zadanie się nie kończy. Nie można zapomnieć, że w założeniu mieli na tym korzystać głównie najmłodsi, a bywa niestety różnie. Jeśli przychodzą tu grupy niezorganizowane, to wiadomo, że starsi i silniejsi zajmą boisko. Dodatkowo maluchy zawsze muszą mieć pełnoletniego opiekuna. Jest im więc o wiele trudniej pograć, jeśli nie są to specjalnie zorganizowane zajęcia. Potrzebna jest równowaga w tej materii.

Sebastian Lange: Wreszcie mamy miejsca, gdzie można pograć w przyzwoitych warunkach, do tego dochodzi rywalizacja w różnych amatorskich ligach. Problemy zaczynają się wokół boisk. Jest ich po prostu za mało. W Zabrzu zapotrzebowanie na futbol zawsze było i będzie. Stąd też wielkie kolejki do gry. Jeśli nie ma się zarezerwowanych godzin jako zorganizowana grupa, to znalezienie wolnego terminu graniczy z cudem. Czasem dzielimy się naszym czasem z innymi, oni nam się rewanżują i tym samym gramy dwa razy więcej. To jednak półśrodek.

Tomasz Gorczyk, trener Akademii Orlika: Boiska ze sztuczną murawą na pewno nie są tak dobre, jak te z naturalną, jednak w naszym klimacie sprawdzają się dużo lepiej. Są bardziej odporne na warunki atmosferyczne, a te bywają w Polsce zmienne. Budowa takich obiektów to podwójna korzyść. Po pierwsze odciągnięcie dzieci od monitorów. Po drugie zaś zapewnienie im rozrywki bezpiecznej. Mogą rozładować stres w sposób zdrowy, nie szkodząc sobie i innym. Boisk nie mamy za wiele, ale powstają nowe, a stare są remontowane. Wszystko idzie w dobrą stronę.

Tutaj można pograć

Orlik w Maciejowie, przy SP nr 23, ul. Pestalozziego 16, tel. (32) 276 15 32
Boisko piłkarskie o wymiarach 30 na 60 metrów, mniejsze boisko do siatkówki, koszykówki lub tenisa, pomieszczenia sanitarne.

Orlik na os. Helenka, przy SP nr 30, ul. Wawrzyńskiej 11, tel. (32) 272 29 94
Boisko piłkarskie, mniejsze boisko, pomieszczenia sanitarne, plac zabaw.

Boisko przy SP nr 16 w Zaborzu, ul. Lompy 78, tel. (32) 271 27 69
Boisko piłkarskie o wymiarach 30 na 60 metrów

Pełnowymiarowe boisko przy klubie Walka Makoszowy, ul. Jaskółcza 40, tel. (32) 271 19 60

Boisko przy MKS Zaborze, ul. Wyciska 5a, tel. (32) 376 42 10
Obecnie w remoncie. Od października dostępne trzy mniejsze boiska lub jedno pełnowymiarowe.