Zwierzęta mają się urodzić zimą, w lutym lub marcu. Ponieważ będzie wtedy zimno, pani Bronisława tradycyjnie przygotuje kózkom posłanie w swoim domu, aby miały cieplej.
- Kozy to całe moje życie. Jestem szczęśliwa, że je mam. Będę je hodowała mimo wielu przeciwności losu, bo to moje skarby - mówi pani Bronisława i opowiada, że niedawno złodziej ukradł jej kozę i 12 kur.
Każda koza ma swoje imię i swoją historię. Pani Bronisława mogłaby o nich opowiadać godzinami. W jej stadzie są m.in. Maryśka, Zośka, Karolina i Filip.
Zabrzanka chętnie pomaga też rodzicom, których dzieci są uczulone na krowie mleko. Dzieli się mlekiem kozim, które jest dla nich tak zdrowe.
Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?