ENEMEF: Bond, James Bond [konkurs, zdjęcia]

Kolejny ENEMEF, czyli Nocny Maraton Filmowy, będzie poświęcony najbardziej znanemu agentowi wszech czasów. James Bond - przystojny, inteligentny i wszechstronnie wykształcony. Ma nienaganne maniery, nosi eleganckie garnitury, jeździ super samochodami. Jego ulubionym drinkiem jest martini z wódką, wstrząśnięte nie zmieszane. Uwielbia towarzystwo pięknych kobiet. W repertuarze trzy filmy, każdy z innym głównym aktorem:

- uznawany za jeden z najlepszych filmów serii GOLDFINGER z Seanem Connerym,
- zaskakujący efektami specjalnymi SPY WHO LOVED ME z Rogerem Moore'em,
- rewolucyjny CASINO ROYALE z Danielem Craigiem.

Dołącz do wydarzenia na Facebooku:
https://www.facebook.com/events/364847040258889/

ENEMEF Jamesa Bonda odbędzie się 12 października (piątek) w 18 kinach sieci Multikino:
- Rybnik: Multikino, ul. Chrobrego 1, tel. 32 750 19 10
- Zabrze: Multikino, ul. Gdańska 18, tel. 32 720 50 10

Bilety w promocyjnej cenie od 14 do 22 zł są już do nabycia w kasach kina oraz na www.multikino.pl.

Po więcej informacji, pełny cennik biletów itd. zapraszamy na www.enemef.pl.

Na www.enemef.pl można również:
- zagłosować na kolejność emisji filmów w trakcie tego ENEMEFu,
- zapisać się do listy osób BEZPŁATNIE otrzymujących informacje o zbliżających się ENEMEFach mailem i/lub SMSem,
- wygrać zniżkę: przed każdym ENEMEFem losowanych jest kilka tysięcy osób wśród wszystkich zarejestrowanych na stronie - otrzymują oni specjalnego zniżkowego SMSa, z którym bilety na ENEMEF można kupić ze zniżką nawet do 10 zł!

**

**

Mamy dla Was 12 podwójnych zaproszeń! Aby wygrać bilety na "ENEMEF: Bond, James Bond" - do wykorzystania 12 października o godz. 22:00 w Mulitikinie w Zabrzu lub w Rybniku, wystarczyło tylko dokończyć zdanie:

Odpowiedzi wraz ze swoim mailem oraz kinem w którym chcielibyście obejrzeć maraton - wpisujcie poniżej w komentarzach.

10 października 2012 wybierzemy najciekawsze odpowiedzi. Nagroda - podwójne zaproszenie do kina, będzie do odebrania w kasie kina przed seansem.

Zwycięskie komentarze:

"Roger Moore - jednak trochę za Connerym. Tak naprawdę to najbardziej podoba mi się w nim autoironiczne podejście do roli 007. I moim zdaniem świetnie mu to wyszło, chociaż w niektórych filmach trochę przesadzał z żartami. Gdy grał rolę Bonda po raz pierwszy miał już spore doświadczenie aktorskie, grał w m.in. znakomitym znanym serialu "Święty" i mniej znanym serialu "Partnerzy" (również niezły). Moim zdaniem najlepszą kreacje stworzył w dwunastym filmie Bonda "Tylko dla twoich oczu", gdzie przystopował trochę z żartami i moim zdaniem był to strzał w dziesiątkę.'"

"Sean Connery - zdecydowanie najlepszy Bond ze wszystkich. Przystojny, szarmancki, ale i brutalny (potrafił przyłożyć nawet kobiecie). Człowiek-legenda. Przed premierą "Doktor No" nie był znany, dopiero rola Bonda przyniosła mu światową sławę. To właśnie dzięki niemu Bond jest tak znany na całym świecie, ponieważ jego kreacje wzbudzały zachwyt krytyków i publiczności, a filmy okazywały się sukcesami kasowymi, więc postanowiono kręcić następne części. Dla mnie - rewelacja."

"Każdy aktor wniósł coś innego do roli Bonda
Daniel Craig prezentuje zupełnie nowego, odmienionego Bonda.
Jak dla mnie jest to zmiana całkowicie na plus.
Ma mniej gładką buźkę od poprzednich Bondów, mniej amantowaty, jest bardziej brutalny, twardy jak skała, nieraz obrywa i nawet krwawi.
Nie ma już niesamowitych gadżetów jak latające samochody, wybuchające długopisy i narty na kółkach.
Wystarczają mu: dobra komórka, nowoczesny samochód i wszyty pod skórę chip, ułatwiający kontakt z bazą.
Nawet garnitury mu się gniotą, też nosi zegarek, ale nie rolex jak Roger More, ale "Omega Planet Ocean" z czarnym paskiem.
I jest mu zupełnie obojętne czy pije martini z wódką,wstrząśnięte,niemieszane,czy nie.
I dlatego stawiam na Daniela Craiga:)"

"Oczywiście że Sean Connery. A czemu?
Bardzo przystojny, szarmancki, dobrze wysportowany, wzór i ideał, do tego z oryginalnym poczuciem humoru, mysle że stworzył tak indywidualną i ciekawą postać Bonda że nikomu już chyba nigdy nie uda sie stworzyć czegoś podobnego, do tego był siebie tak bardzo pewny, każdy film z jego udziałem to tak jakbym oglądał spektakl wkładał on całe swoje serce w tą rolę, może miał o tyle lepiej że tworzył coś na co miał większy wpływ i nie bał sie błędów, ale mimo wszystko fakt że on był pierwszym bondem i że moglo mu być z tego powodu łatwiej zostaje szybko złamany przez jego bardzo dobrą gre aktorską, po prostu numer 1, te filmy ogląda sie z sentymentem ale i nie tylko, jest w nich coś takiego co ciezko mi opisac i konkretnie sprecyzować."

"Bezapelacyjnie najlepszym Bondem był Pierce Brosnan - gentleman całym sobą, pewny siebie, szaleńczo przystojny, zachowujący się zawsze z klasą wyższych sfer, czasami nieco nonszalancki, uwodzicielski, wprawdzie agent Jej Królewskiej Mości, ale z charakterem, jajami i własnym zdaniem..."

"Najlepszy Bond to taki, na którego widok mdleją kobiety.
Ma być szalenie przystojny, czarująco uwodzicielski, niesłychanie błyskotliwy i do tego zawsze świetnie ubrany, nawet jeśli dopiero co zakończył porządną bijatykę, no i nosi zegarki od najlepszych:)
Po prostu ideał, którym był niezastąpiony SEAN CONNERY"