MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Drużyna MKKS Bobry Zabrze potrzebuje więcej przebiegłości

Andrzej Azyan
Koszykarze MKKS Bobry Zabrze (jaśniejsze koszulki z paskami) potrafią walczyć na parkiecie w każdej pozycji.
Koszykarze MKKS Bobry Zabrze (jaśniejsze koszulki z paskami) potrafią walczyć na parkiecie w każdej pozycji.
Ten sezon dla zabrzańskiej koszykówki ma być przełomowy. Po okresie stagnacji w drugoligowych występach zespołu MOSiR Bobry w letniej przerwie dokonano wielu zmian organizacyjnych i kadrowych.

Ten sezon dla zabrzańskiej koszykówki ma być przełomowy. Po okresie stagnacji w drugoligowych występach zespołu MOSiR Bobry w letniej przerwie dokonano wielu zmian organizacyjnych i kadrowych. Na bazie wspomnianego klubu powstał nowy. W Polskim Związku Koszykówki został on zarejestrowany jako Miejski Koszykarski Klub Sportowy Bobry Zabrze. Wybrano nowy zarząd. Dokonano, o czym już pisaliśmy, sporych przetasowań w składzie. Odeszło kilku starszych zawodników. W ich miejsce przyszli młodzi, obiecujący koszykarze. Pozostał w klubie trener Mariusz Niedbalski, który bardzo starannie przygotował zespół do rozgrywek. Istotne jest to, że nawiązano ścisłą współpracę z Międzyszkolnym Klubem Sportowym Zabrze. Chodzi o to, że jego utalentowani zawodnicy po skończeniu wieku juniora, będą przechodzić do MKKS Bobry.

Na razie zespół MKKS Bobry rozegrał trzy mecze w grupie B. Efektownie wypadła inauguracja sezonu w jego wykonaniu. W hali MOSiR spółka z o.o. przy ulicy Matejki, podopieczni trenera Niedbalskiego pewnie pokonali lokalnego rywala Pogoń Ruda Śląska 95:70. O tym, że nie był to jednorazowy wyczyn zabrzan, można było przekonać się już w następnym spotkaniu we Wrocławiu. Tam drużyna MKKS Bobry wygrała po pasjonującym meczu z drugą drużyną Śląska Wrocław 105:101. Zabrzanie potwierdzili w tym meczu, że w ich zespole rutynowani zawodnicy znakomicie współpracują z młodymi. Najwięcej punktów - 26 (w tym 6x3) zdobył 30-letni Joachim Pawlik. 23-letni Grzegorz Zadęcki miał na swoim koncie 23 pkt., a 19-letni Tomasz Gembus 18.

Dobra postawa we Wrocławiu spowodowała, że koszykarze MKKS Bobry w dobrych nastrojach udali się do Szczecina na kolejny mecz z silnym zespołem tamtejszego AZS. To było porywające spotkanie, które trzymało kibiców w napięciu od pierwszej do ostatniej minuty.

- Na dwadzieścia osiem sekund przed końcem prowadziliśmy dwoma punktami. Niestety nieodpowiedzialna decyzja jednego z zawodników, który wykonał niecelny rzut spowodowała, że rywale przejęli piłkę i zdołali wyrównać. W dogrywce gospodarze okazali się lepsi i wygrali. Od dawna tłumaczę zawodnikom, że w końcówkach trzeba być bardzo skoncentrowanym, wykazać wiele przebiegłości. O tym samym przekonywałem ich w Szczecinie w czasie przerwy. Niestety nie dotarło to do nich - powiedział trener Niedbalski.

Ostatecznie zabrzanie przegrali w Szczecinie 96:110 po dogrywce. Znowu najskuteczniejszymi strzelcami w zabrzańskiej drużynie okazali się: Pawlik - 19 pkt., Zadęcki 16.

Dzisiaj o godz. 17. w Opolu koszykarze MKKS Bobry zmierzą się z tamtejszym AZS. Akademicy z Opola nie ponieśli w tym sezonie jeszcze porażki. W ich zespole gra znany z występów w ekstraklasie Tomasz Wilczek. Zawodnicy AZS Opole znakomicie prezentują się pod względem fizycznym.

- Nie możemy popełnić takich błędów, jak w końcówce meczu w Szczecinie. Na pewno nasi zawodnicy przystąpią do tego meczu bardzo skoncentrowani. Liczę na nasze zwycięstwo - stwierdził Niedbalski.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Komentarze piłkarzy po meczu Polska-Holandia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zabrze.naszemiasto.pl Nasze Miasto