W nocy z poniedziałku na wtorek policjanci z sekcji przestępstw gospodarczych znaleźli w mieszkaniu 64-letniego mieszkańca Zabrza kilkaset opakowań specyfików pochodzących z przemytu. Mimo to, kilka godzin później nielegalny aptekarz wrócił do interesu. Obiecał naszemu reporterowi, podającemu się za pacjenta, że za kilka dni będzie można u niego znowu kupić vipsogal.
Przedsiębiorczy zabrzanin ogłaszał się w internecie, w prasie. - W jego mieszkaniu znaleźliśmy, prócz wymienionej maści również antybiotyk w tabletkach, który miał ponoć wspomagać leczenie. Za jedno opakowanie maści trzeba było zapłacić 110 złotych. Za antybiotyk 40. Szacujemy, że tylko w zeszłym roku nielegalny "aptekarz" zarobił 80 tysięcy złotych - mówi Jacek Pytel, z zespołu prasowego Śląskiej Komendy Wojewódzkiej Policji.
Vipsogal to maść stosowana przed laty przy leczeniu łuszczycy. Kilka lat temu okazało się, że specyfik przynosi tylko krótkotrwałą ulgę, a choroba powraca ze wzmożoną siłą.
- I o to chodziło. To była samonakręcająca się spirala - mówi Jacek Pytel, z zespołu prasowego Śląskiej Komendy Wojewódzkiej Policji.
Wczoraj kilka godzin po przesłuchaniu udało nam się skontaktować z zatrzymanym mężczyzną. Przyznał, że co prawda policja zabrała mu cały zapas maści, ale na początku przyszłego tygodnia, będzie miał kolejnych kilka opakowań.
- To działania konkurencji - tłumaczył 64-latek z Zabrza. - Gwarantuję, że vipsogal jest skuteczny. Jak nie zadziała, zwrócę panu pieniądze. Ale musi się pan spieszyć, bo nie wiem, czy będę miał dużo tej maści.
Innego zdania są lekarze. - Maść zawiera sterydy - mówi Włodzimierz Sobieraj, lekarz dermatolog, specjalista od łuszczycy. - Stosowana tylko kilka razy nie jest niebezpieczna, ale przy długotrwałym użytku prowadzi do zaburzeń w gospodarce hormonalnej. Długo można by mówić o skutkach ubocznych. Dość wymienić tylko wrzody żołądka, nadmierne tycie, czy osteoporozę.
Jak politycy typują wyniki polskiej reprezentacji?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?