Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Derby Górnika Zabrze z Piastem Gliwice. Mecz pełen fauli i kartek. Cieszyć się mogą tylko goście

Rafał Musioł
Rafał Musioł
W derbowym starciu Górnika Zabrze z Piastem Gliwice nie padł żaden gol, za to sędzia pokazał dziewięć żółtych i jedną czerwoną kartkę. Po trzech kolejkach nowego sezonu zespół Jana Urbana znalazł się w strefie spadkowej. Zobaczcie zdjęcia z meczu Górnik Zabrze - Piast Gliwice.

Kliknij TUTAJ, by zobaczyć ZDJĘCIA

Piłkarze Górnika Zabrze i Piasta Gliwice na murawę przy Roosevelta wychodzili jako zawodnicy zespołów znajdujących się w strefie spadkowej, przy czym gospodarze tabelę PKO Ekstraklasy zamykali. W zespole Aleksandara Vukovicia nieoczekiwanie zabrakło Kamila Wilczka, którego ze składu wyrzuciła kontuzja. Jan Urban z kolei szukał nowych rozwiązań ofensywnych ustawiając na szpicy Lukasa Podolskiego, z mocno zaangażowanymi w ofensywę Pawłem Olkowskim i Robertem Dadokiem.

Zanim spotkanie rozpoczęło się na dobre widać już było buzujące w obu ekipach emocje. Już w 12 minucie doszło do ostrej scysji pomiędzy Jakubem Czerwińskim i Dadokiem, w którą błyskawicznie wmieszał się Podolski, atakując Ariela Mosóra. Sędzia Piotr Lasyk całej czwórce pokazał żółte kartki, ale śląski sędzia już do końca meczu i tak miał duże problemy z kontrolą sytuacji. Kolejne ostrzeżenia, także dla trenerów i ich współpracowników, niewiele zmieniały.

Górnik w pierwszej połowie dominował, przeprowadzając falowe ataki. Podolski trafił w poprzeczkę, Olkowski i Daisuke Yokota sprawdzili Frantiska Placha z dystansu, później Japończyk fatalnie przyjął piłkę wychodząc sam na sam z bramkarzem rywali. Błąd popełnił też Lasyk ignorując zagranie Mosóra w polu karnym, gdy po kopnięciu piłki piłkarz Piasta trafił w swoją rękę. Gliwiczanie z kolei nie ukrywali pretensji do sędziego po tym, jak Arkadiusz Pyrka zalał się krwią po uderzeniu przez Dadoka. W efekcie tych wszystkich zdarzeń pierwsza połowa trwała 54 minuty...

Druga część meczu nie przyniosła poprawy sytuacji. Gwizdek sędziego rozbrzmiewał irytujaco często i płynnej gry było jak na lekarstwo. Z tego chaosu lepiej zaczęli korzystać gliwiczanie. Znacznie częściej niż wcześniej przedzierali się pod bramkę Daniela Bielicy, a w 69 minucie w jednej z takich akcji osiągnęli dodatkową korzyść. Kryspin Szcześniak, który ma ostatnio pechową serię wpadek, sfaulował Grzegorza Tomasiewicza i z drugą żółtą kartką został wyrzucony do szatni. W 84 minucie Piast mógł osiągnąć pełnię szczęścia, ale Serhij Krykun fatalnie przestrzelił nad bramkę.

Do końca wynik meczu już nawet nie drgnął i śląskie sąsiedzkie derby zakończyły się bezbramkowym remisem, z którego zadwoleni mogli być - mimo wszystko - tylko goście. Górnik zdobył swój pierwszy punkt, ale nie uciekł nad strefę spadkową i nadal nie strzelił w obecnych rozgrywkach żadnego gola.

Górnik Zabrze - Piast Gliwice 0:0
Górnik Bielica - Jensen, Janicki, Szcześniak - Lukoszek (84. Musiolik), Rasak, Yokota (90+2. Wojtuszek), Sekulić - Olkowski (90+1. Ennali), Dadok - Podolski. Trener: Jan Urban.
Piast Plach - Katranis, Czerwiński, Mosór, Pyrka - Dziczek, Tomasiewicz - Kądzior (57. Krykun), Chrapek (84. Bykowski), Ameyaw (69. Mokwa) - Kirejczyk (69. Felix). Trener: Aleksandar Vuković.
Żółte kartki Podolski, Dadok, Jensen, Janicki - Mosór, Czerwiński, Dziczek, Chrapek.
Czerwona: Szcześniak (69, za drugą żółtą)
Sędziował Piotr Lasyk (Bytom)
Widzów 16.697

Derby Górnika Zabrze z Piastem Gliwice. Mecz pełen fauli i ...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zabrze.naszemiasto.pl Nasze Miasto