Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Debata Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii i "Dziennika Zachodniego", czyli w metropolii warto wziąć sprawy w swoje ręce (ZOBACZ FILM)

Monika Krężel
Fot. Marzena Bugała
"Otwarta metropolia" - taki tytuł nosiła debata, podczas której dyskutowaliśmy o działaniach społecznych i aktywności mieszkańców metropolii. Jej uczestnicy odpowiadali m.in. na pytania, jak jeszcze bardziej angażować mieszkańców Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii, aby skorzystali na tym nie tylko oni, ale i cały region.

W dyskusji wzięli udział: Kazimierz Karolczak, przewodniczący zarządu Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii, Małgorzata Mańka-Szulik, prezydent Zabrza, Zbigniew Pawlak ze Stowarzyszenia Miłośników Ziemi Tarnogórskiej oraz Jarosław Kacprzak, PR Manager Future Processing w Gliwicach.

Spotkanie rozpoczęliśmy od pytania, jakim miastem rządzi się dzisiaj łatwiej - czy takim, w którym mieszkańcy są zaangażowani i interesują się, co się w nim dzieje?
- Najłatwiej rządzi się miastem, które się kocha - powiedziała Małgorzata Mańka-Szulik, prezydent Zabrza. - Bez współodpowiedzialności mieszkańców żaden gospodarz sobie nie poradzi. Wystarczy spojrzeć na Zabrze. Jeszcze 10 lat temu to miasto kojarzono z przemysłem ciężkim, bezrobocie wynosiło 24 proc. Od tego czasu zamknięto 8 kopalń, a bezrobocie wynosi 5 proc i jest niższe od średniej krajowej. Świadczy to o tym, że zabrzanie musieli się zorganizować, by nakreślić linię miasta inną niż ta przemysłowa - dodała.

O tym, jak wielki potencjał ma dobra organizacja mieszkańców i jak ważne są inicjatywy oddolne mówił Zbigniew Pawlak ze Stowarzyszenia Miłośników Ziemi Tarnogórskiej. - Po raz pierwszy w świecie organizacja pozarządowa starała się o to, by zabytki znalazły się na liście UNESCO. Udowodniliśmy, że nasze miejsca miały wpływ na rozwój ludzkości - podkreślał Zbigniew Pawlak. - Cały czas angażujemy też kolejne pokolenia, by zadbały o swój rodowód.

- Naszą powinnością jest praca na dole, bo ona przynosi największe efekty - stwierdził Kazimierz Karolczak, przewodniczący GZM. - Trzeba stawiać sobie cele, my powinniśmy codziennie budować swoją przyszłość. Metropolia jest platformą wymiany praktyk, to burmistrzowie, prezydenci miast wymieniają się tutaj pomysłami. Mamy nawet zespół ludzi, który zbiera dobre praktyki, by później można je kopiować w ramach metropolii. Oczywiście wielu rzeczy nie da się wprost skopiować, ale trzeba mieć otwartą głowę, by je odpowiednio dopasować - dodał.

Podczas debaty pytaliśmy także o obywatelskość - czy ona działa z poziomu mieszkańca?
- Moim zdaniem działa na poziomie mojej okolicy, gorzej jest natomiast, żeby przekuć to w coś dobrego, w większe przedsięwzięcie - zauważył Jarosław Kacprzak z firmy Future Processing. - Mamy wiele technologii, które umożliwiają większą aktywność społeczną, możemy mieć najlepszy system do głosowania, ale czy obywatele z tego skorzystają? Mam przeczucie, jako pomysłodawca wielu inicjatyw w ramach budżetu obywatelskiego, że zaangażowanie kończy się na wpisach na Facebooku i rzadko przekuwa się w konkretną akcję - dodał.

- Jednym z obowiązków władz samorządowych jest animowanie aktywności społecznej. Mamy w Zabrzu 18 rad dzielnic, mnóstwo organizacji pozarządowych, robimy spotkania przez cały rok i potrafimy wsłuchiwać się w głosy mieszkańców - opowiadała Małgorzata Mańka-Szulik. - Podobnie w metropolii, która jest zbiorem gmin, musimy myśleć o mniejszych ośrodkach. One, dzięki temu, że są w metropolii, mogą realizować u siebie większe przedsięwzięcia.

- GZM jest związkiem metropolitalnym, ma budować więzi współpracy między miastami, realizować duże projekty dla wszystkich, jak te związane z odpadami komunalnymi czy koleją metropolitalną. Dlatego budżetu typowo obywatelskiego nie planujemy - mówił przewodniczący Kazimierz Karolczak. - Z tysiącami mieszkańców przeprowadziliśmy ankiety dotyczące ich potrzeb transportowych. Wiemy, że transport szynowy jest najlepszym rozwiązaniem dla mieszkańców metropolii - dodał.

Podczas debaty okazało się też, że nasz region ma dobrą ofertę dla młodych ludzi i jest dobrze odbierany przez zagranicznych gości. - Pracują u nas inżynierowie, którzy mogliby pracować w każdym miejscu na świecie, a wybrali Śląsk - zwrócił uwagę Jarosław Kacprzak. - Naszym gościom zagranicznym pokazujemy, że nie jesteśmy przystankiem między Krakowem a Wrocławiem, że jesteśmy spadkobiercami kultury inżynierskiej. I ten nasz Śląsk jest dobrze przez nich odbierany - cieszył się.

- My nie mamy się czego wstydzić - mówił Zbigniew Pawlak. - Możemy być dumni z naszych zabytków, dziedzictwa kulturowego. To jest też nasza wartość emocjonalna.
- Kiedyś stary Ślązak powiedział mi, że mamy tendencję do deprecjonowania tego, co posiadamy - wspomniał Kazimierz Karolczak. - Już w przyszłym roku rozpoczynamy dużą kampanię promocyjną.
- Mamy w naszym regionie wiele do zaoferowania, tylko musimy to wspólnie promować - zakończyła Małgorzata Mańka-Szulik.

Debatę współorganizowali Górnośląsko-Zagłębiowska-Metropolia oraz "Dziennik Zachodni". Wydarzenie miało miejsce w Zabrzu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zabrze.naszemiasto.pl Nasze Miasto