MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Dariusz Szczubiał pamięta o swoim pierwszym klubie

Andrzej Azyan
Dariusz Szczubiał pamięta o swoim pierwszym klubie. Fot. Mikołaj Suchan
Dariusz Szczubiał pamięta o swoim pierwszym klubie. Fot. Mikołaj Suchan
Jest z całą pewnością najsłynniejszym zabrzaninem, który grał w koszykówkę. Obecnie 48-letni Dariusz Szczubiał, bo o nim mowa, nadal zajmuje się tą dyscypliną sportu, prowadząc męską drużynę SKS Polpharma Starogard ...

Jest z całą pewnością najsłynniejszym zabrzaninem, który grał w koszykówkę. Obecnie 48-letni Dariusz Szczubiał, bo o nim mowa, nadal zajmuje się tą dyscypliną sportu, prowadząc męską drużynę SKS Polpharma Starogard Gdański, która występuje w ekstraklasie. Mimo że od wielu lat jest poza Zabrzem, chętnie do niego przyjeżdża, gdyż tutaj mieszka jego matka i rodzina. Niedawno uczestniczył w zebraniu swojego pierwszego klubu MKS Zabrze. Była więc okazja do tego, aby powspominać stare czasy.

Sentyment do MKS

Do koszykówki trafił za namową swojego starszego o cztery lata brata Janusza, który grał w Międzyszkolnym Klubie Sportowym w Zabrzu. Darek mając 9 lat poszedł kiedyś na trening do MKS. Chodził wtedy do Szkoły Podstawowej nr 41, która miała swoją siedzibę w III Liceum Ogólnokształcącym. Jego pierwszym trenerem był Jerzy Maciejewski.
– Kiedy byłem małym chłopcem, na podwórkach królowała piłka nożna. Działo się tak między innymi dlatego, że wystarczyło ustawić dwie cegły z jednej i drugiej strony. W ten sposób powstawały bramki i już było boisko do grania. Z koszami było nieco trudniej, bo trzeba było je zawiesić na ścianie. Jakoś jednak nie ciągnęło mnie do futbolu, wolałem koszykówkę – wspomina Szczubiał.
Kolejnym jego trenerem był Marian Widera, a potem przejął go Janusz Maciuła, wspaniały szkoleniowiec MKS, który wychował wielu znakomitych zawodników, a także zawodniczki. Dzisiaj pan Janusz wciąż służy swoją radą i doświadczeniem MKS-owi.
– Mam szczególny sentyment do MKS i to nie tylko z racji, że tutaj po raz pierwszy zacząłem rzucać do kosza. W tym klubie jako zawodnik grałem siedem lat. Potem tyle czasu wytrzymałem tylko w Zagłębiu Sosnowiec. MKS-owi i jego wspaniałym trenerom zawdzięczam to, że stałem się ligowym zawodnikiem – mówi Szczubiał.
Lata wspólnej gry w MKS-sie wspomina jego przyjaciel Janusz Moralewicz, który obecnie jest trenerem w tym klubie.
– Tworzyliśmy nierozłączną trójkę z Darkiem i Piotrkiem Pietrzakiem. To były wspaniałe lata, pełne entuzjazmu i sportowej pasji. W MKS-ie wszyscy tworzyli rodzinę. Panowała tam wspaniała atmosfera, która przekładała się na świetne wyniki. Byliśmy w kadrze Śląska i Polski – opowiada Moralewicz.

Najlepszy rozgrywający

Z MKS Szczubiał przeszedł do pierwszoligowego Baildonu Katowice – klubu, który już dzisiaj nie istnieje, a trzeba wspomnieć, że należał kiedyś do czołowych w kraju. Tutaj zaczął rozwijać się jako dorosły zawodnik. Potem przeszedł do Zagłębia Sosnowiec i tam odniósł największe sukcesy jako zawodnik, zdobywając dwukrotnie mistrzostwo Polski. Przez dziesięć lat był najlepszym rozgrywającym w Polsce. Miał znakomite pole widzenia. Na tej pozycji uważany był za czarodzieja. Potem występował jeszcze w kilku innych klubach, między innymi na Węgrzech. W drugiej połowie lat dziewięćdziesiątych wrócił do Zabrza, aby tutaj prowadzić drużynę Linodrutu, która występowała w I lidze. Był jej grającym trenerem. Obecnie przebywa w Starogardzie Gdańskim, gdzie prowadzi tamtejszą męską drużynę Polpharmy. W ubiegłym sezonie wywalczyła ona w ekstraklasie awans do czołowej ósemki play off.

Przywrócić dawny blask

Wspominając lata swojego dzieciństwa i młodości, Szczubiał nie ukrywa, że wtedy był znacznie lepszy klimat dla sportu niż teraz. Młodzież odczuwała naturalną potrzebę sportowego wyżycia się. Teraz woli spędzać czas na przykład przy komputerze.
– Kiedy byłem trenerem reprezentacji Polski, opracowałem program szkolenia młodzieży. Niektóre jego elementy zostały nawet wprowadzone, ale potem jakoś to wszystko się rozpadło. Jestem jednak optymistą i wierzę, że dla koszykówki nastaną u nas dobre czasy. Muszą znaleźć się pieniądze na szkolenie młodzieży. Dzisiaj w bardzo prosty sposób można stworzyć silną drużynę seniorów. Wystarczy zdobyć odpowiednie fundusze i ściągnąć do klubu znanych zawodników, ale nie o to chodzi. Mam nadzieję, że nasze społeczeństwo dojrzeje kiedyś do tego, żeby inwestować w sportowy rozwój młodzieży. Nie muszę chyba nikogo przekonywać, że taka na przykład koszykówka uczy wytrwałości, życia w zespole – twierdzi Szczubiał.

Jego obecność na ostatnim zebraniu nowego zarządu MKS Zabrze nie było przypadkowa. Jak już wspomnieliśmy, czuje szczególny sentyment do tego klubu i zawsze gotów jest mu pomóc.
– Z racji mojej pracy na drugim końcu Polski, nie będę mógł bezpośrednio uczestniczyć w bieżącym życiu MKS. Zawsze jednak będę służyć jego działaczom moją pomocą w sprawach organizacyjnych. Zresztą to są moi koledzy. Z niektórymi grałem w drużynie – zapewnia Szczubiał.
Już wkrótce Szczubiał ma przysłać do Zabrza kopię deklaracji współpracy Polpharmy Starogard Gdański z drużyną młodzieżową, która należy do innego klubu. Podobną będzie mógł MKS sporządzić z klubem MOSiR Bobry Zabrze, który ma zespół seniorów. Zresztą oba kluby do tej pory nieźle z sobą współpracowały, ale zawsze można coś ulepszyć.

Przebieg kariery
Zawodnik
MKS Zabrze 1969-78
Baildon Katowice 1978-80
Zagłębie Sosnowiec 1980-87
Oroszlanyi Banyasz Węgry 1987-90
Victoria Sosnowiec 1990-91
Stal Bobrek Bytom 1991-93
Baildon Katowice 1993-94
Polonia Przemyśl 1994-95
Linodrut Zabrze 1996-97
Wielokrotny reprezentant Polski, dwukrotny mistrz Polski z Zagłębiem Sosnowiec.

Trener
Linodrut Zabrze 1997-98
Pogoń Ruda Śląska 1998-2000
Polonia Warbud Warszawa
2002-2004
SKS Polpharma Starogard
Gdański 2004 i nadal
Trener męskiej reprezentacji
Polski seniorów 2000-2003

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Sensacyjny ruch Łukasza Piszczka

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zabrze.naszemiasto.pl Nasze Miasto