Zwolni pani swojego pierwszego zastępcę Krzysztofa Lewandowskiego? Domaga się tego Centralne Biuro Antykorupcyjne.
CBA zwróciło się do mnie z pismem w sprawie pana wiceprezydenta Lewandowskiego. Jednak ja nie widzę podstaw do tego, aby go zwolnić. Nie odpisałam jeszcze na to pismo, jednak mogę powiedzieć z całym przekonaniem, że nie widzę powodu, dla którego miałabym zwolnić swojego pierwszego zastępcę.
Ma pani zaufanie do wiceprezydenta Lewandowskiego?
Oczywiście! Całkowite pod względem merytorycznym. Staram się uczestniczyć we wszystkich większych i ważniejszych spotkaniach, ale nie wszędzie mogę być. Po to mam zastępców, aby dzielić się obowiązkami. Pracuję naprawdę w bardzo dobrym zespole, którego częścią jest pan wiceprezydent Lewandowski. W pojedynkę, sama, niczego bym nie zdziałała, a tak razem z wiceprezydentami i urzędnikami systematycznie pracujemy i realizujemy kolejne zadania.
Nie ma pani wrażenia, że tych afer i zatrzymań jest w Zabrzu wyjątkowo dużo: Adam M., radny Jerzy Wereta, teraz wiceprezydent Lewandowski i prezes MOSiR-u?
Wierzę, że takie służby jak CBA są powołane do tego, by bacznie przyglądać się ludziom działającym w polityce i w samorządach i piętnować nieprawidłowości. My w Zabrzu realizujemy bardzo dużo zadań, często są to ogromne inwestycje, stąd może większe i częstsze patrzenie na nas.
Może po prostu polityka jest taka brutalna?
Nie chciałabym komentować tego, czy wdarła się tu brutalna rzeczywistość polityczna, czy nie. Każdy może to sam ocenić.
A Zdzisław Iwański, któremu Prokuratura Apelacyjna we Wrocławiu zarzuca przyjęcie korzyści majątkowej, będzie dalej prezesem MOSiR-u?
Problem dotyczy sprawy sprzed lat, a nie działalności pana Iwańskiego jako prezesa MOSiR-u. Ale oczywiście rada nadzorcza Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji bacznie się tej sprawie przyjrzy i podejmie decyzję, czy odwoła prezesa Iwańskiego, czy nie.
Czy prezydent Zabrza Małgorzata Mańka-Szulik zwolni swojego pierwszego zastępcę Krzysztofa Lewandowskiego? Tego oczekuje od niej Centralne Biuro Antykorupcyjne, które twierdzi, że wiceprezydent naruszył ustawę antykorupcyjną. Zdaniem funkcjonariuszy prowadził on działalność gospodarczą poprzez zarządzanie nieruchomościami w Katowicach oraz w Oświęcimiu.
Jak się dowiedzieliśmy, sprawa ma związek z kontrolą oświadczeń majątkowych wiceprezydenta, którą przeprowadziło CBA w okresie od 17 maja 2010 roku do 21 stycznia 2011 roku.
– Kilkumiesięczna kontrola dotyczyła prawidłowości i prawdziwości oświadczeń majątkowych składanych za lata 2006-2008 oraz przestrzegania przepisów ustawy o ograniczeniu prowadzenia działalności gospodarczej przez osoby pełniące funkcje publiczne – tłumaczy Jacek Dobrzyński, rzecznik CBA.
Jak podkreśla, agenci CBA ustalili podczas kontroli, że przed objęciem funkcji wiceprezydenta Krzysztof Lewandowski prowadził zarejestrowaną działalność gospodarczą – biuro zarządcy nieruchomości w Zabrzu.
– Po objęciu funkcji zastępcy prezydenta Zabrza i formalnym wykreśleniu się z ewidencji działalności gospodarczej, wiceprezydent kontynuował sprawowanie zarządu i wykonywał nadal czynności zarządcze korzystając z wcześniej nadanych mu imiennych pełnomocnictw – kontynuuje Jacek Dobrzyński.
Krzysztof Lewandowski był zaskoczony wynikami kontroli CBA. Uważa, że agenci nadinterpretują przepisy.
– Moim zdaniem sytuacja, że prowadzę działalność gospodarczą zachodziłaby wtedy, gdybym miał ją nadal zarejestrowaną, gdybym wystawiał faktury, gdybym przyjmował nowych klientów – mówi Krzysztof Lewandowski.
Zapytany o to, czy obawia się zwolnienia, czy też jest spokojny o decyzję Małgorzaty Mańki-Szulik odpowiada, że na stanowisku wiceprezydenta trzeba się liczyć ze zwolnieniem w każdej chwili.
– Zostałem powołany i przed zwolnieniem nie chronią mnie przepisy prawa pracy – zaznacza.
CBA skierowało do prezydent Małgorzaty Mańki-Szulik wniosek o odwołanie Krzysztofa Lewandowskiego 1 czerwca. Mańka-Szulik ma miesiąc na ustosunkowanie się do pisma CBA.
Dariusz Krawczyk, rzecznik zabrzańskiego magistratu, mówi, że prezydent poprosiła swojego zastępcę o złożenie pisemnych wyjaśnień w tej sprawie.
– Po ich przeanalizowaniu przez panią prezydent i przeanalizowaniu przez prawnika pani prezydent podejmie decyzję – mówi Dariusz Krawczyk.
Podkreśla, że prezydent Zabrza nie ma i nigdy nie miała zastrzeżeń do pracy Krzysztofa Lewandowskiego w zabrzańskim samorządzie. Przeciwnie: jest zadowolona. Nie jest tajemnicą, że Lewandowski jest jednym z najbliższych współpracowników Małgorzaty Mańki-Szulik i najbardziej zaufanych ludzi z jej otoczenia.
Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?