Strzelił pan Górnikowi bramkę na wagę trzech punktów, ale nie pokazał pan po sobie radości. Dlaczego?
Spędziłem w swojej karierze w Zabrzu naprawdę udany i miły okres, więc to nadal trochę jest mój klub. Kibice o tym pamiętają, przywitali mnie oklaskami, więc po co miałem robić z siebie pajaca? Strzeliłem gola, cieszę się, ale przecież nie musiałem tego przesadnie pokazywać.
Jest pan zaskoczony tym, że właśnie w Zabrzu Cracovia odniosła pierwsze w tym sezonie zwycięstwo?
Kiedyś musiało nadejść. Przecież w poprzednich meczach nie graliśmy aż tak źle, jednak brakowało nam szczęścia. Mieliśmy okazje do zdobycia goli, ale nic nie chciało wpadać do siatki, a bez tego punktów nie przybędzie. Teraz to szczęście wreszcie się uśmiechnęło, ale też solidnie na nie zapracowaliśmy. Bo zagraliśmy naprawdę dobry mecz, w dodatku dla nas było to spotkanie właściwie o sześć punktów.
A może to nowy trener was odmienił ?
Czasami można odnieść takie wrażenie, że przychodzi nowy trener i od razu coś się zmienia. Jeśli o mnie chodzi to uważam, że gdyby jeszcze był z nami trener Szatałow to ten mecz i tak byśmy wygrali.
Wspomniał pan, że był to mecz o sześć punktów. To znaczy, że traktujecie Górnika, jako rywala w walce o utrzymanie?
Chodziło mi o to, że dzięki tej wygranej złapaliśmy bliski kontakt z drużynami przed nami.
Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?