MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Amica - Górnik Zabrze 2:1

Maciej Lehmann
Dochodziła już 92 minuta spotkania. Piłkę w pole karne wrzucił Jacek Dembiński, a Veselin Djoković głową pokonał Piotra Lecha, zapewniając Amice komplet punktów.

Dochodziła już 92 minuta spotkania. Piłkę w pole karne wrzucił Jacek Dembiński, a Veselin Djoković głową pokonał Piotra Lecha, zapewniając Amice komplet punktów. W sumie dość szczęśliwe zwycięstwo gospodarzy, choć gdyby podopieczni Mirosław Jabłońskiego zremisowali, można by mówić o głupio straconych punktach.

Zaczęło się zgodnie z oczekiwaniami - gospodarze zepchnęli do obrony rywali i w miarę upływu czasu ich akcje stawały się groźniejsze. W 26 min. Dembiński sprytnie zagrał do Grzegorza Króla, który mimo asysty dwóch obrońców, precyzyjnie uderzył w prawy róg bramki Lecha, a piłka odbijając się jeszcze od słupka, wpadła do siatki.

W pierwszej połowie groźnie jeszcze strzelał Marek Zieńczuk - piłka trafiła w głowę Jacka Wiśniewskiego i poprzeczka uratowała zabrzan od utraty drugiego gola. Dopiero w drugiej połowie zabrzanie zagrali bardziej zdecydowanie, ale to wronczanie mieli więcej szans na zdobycie kolejnych bramek. Król, który zdobył gola w trudnej sytuacji, później marnował okazje bardziej klarowne. Wydawało się, że wronczanie jednak spokojnie dowiozą skromne prowadzenie, tymczasem zabrzanie oddali drugi strzał w światło bramki i wyrównali stan meczu. Rzut wolny z ok. 25 metrów egzekwował Wiśniewski, uderzył mocno, obok muru, ale w środek bramki. Szamotulski nie opanował śliskiej piłki, która po rękach wturlała się do siatki.

Ostatnie minuty były niezwykle emocjonujące. Jacek Granat doliczył dwie minuty, co okazało się fatalne dla Górnika. Najpierw piłkę po strzale głową Dariusza Gęsiora z pustej bramki wybił Wiśniewski. Chwilę później Veselin Djoković głową zmusił do kapitualcji Lecha.

Korespondencja z Wronek

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Zgadnij kto to? Sportowe gwiazdy jako dzieci

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zabrze.naszemiasto.pl Nasze Miasto