Z ciężkimi obrażeniami trafiła wczoraj do szpitala w Biskupicach 30-letnia mieszkanka Zabrza która usiłowała popełnić samobójstwo rzucając się pod pociąg.
Do zdarzenia doszło krótko przed godziną 13. - To wszystko stało się nagle. Początkowo wydawało mi się, że zwyczajnie czeka na pociąg, ale gdy ten zbliżył się, rzuciła się prosto pod jego koła - relacjonuje jeden ze świadków.
Maszynista próbował hamować, ale jego zabiegi na niewiele się zdały. - Z relacji maszynisty wynika, że kobieta uczyniła to świadomie. Trudno jednak teraz powiedzieć, co nią kierowało. Na to pytanie odpowie śledztwo - mówi komisarz Andrzej Pilarek, naczelnik sekcji kryminalnej komisariatu II w Zabrzu. Kobieta przeżyła - niedoszła samobójczyni miała jednak poważne urazy kończyn, m.in. złamaną z przemieszczeniem lewą nogę. Aby ją uwolnić, pracownicy kolei musieli rozpiąć dwa składy pociągu. Policjanci mieli problemy z ustaleniem świadków wypadku. Z chwilą, gdy doszło do zdarzenia na peronie dworca nie było ich zbyt wielu. Większość podróżnych, którzy akurat tam się znaleźli wsiadła do pociągów odjeżdżających z innych peronów. Ruch kolejowy na odcinku, na którym wydarzył się wypadek był przez kilka godzin wstrzymany.
Kraków - wymiana schodów ruchomych na dworcu głównym
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?