Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

24 osoby po przeszczepach wyruszyły spod Śląskiego Centrum Chorób Serca w Zabrzu [WIDEO]

Maria Olecha
Uśmiechnięci, zadowoleni z życia i pełni nadziei na przyszłość. - Nie mamy prawa narzekać, skoro podarowano nam drugie życie. Nie każdy ma tyle szczęścia - mówi 15-letnia Paulia Rachwał, która razem z 24 osobami po przeszczepach serca lub płucoserca wyruszła w piątek, 10 czerwca spod nowego budynku Śląskiego Centrum Chorób Serca w Zabrzu.

Nietypowi rowerzyści jadą do Krakowa, do Anny Dymnej już po raz szósty, gdzie w niedzielę wspólnie będą się bawić na krakowskim rynku podczas Festiwalu Zaczarowanej Piosenki organizowanego przez jej Fundację "Mimo wszystko".

Tegoroczny rajd rowerowy osób po przeczepach jest nietypowy. - Bardziej traktujemy go jako rowerową przygodę, ponieważ zaprosiliśmy ludzi młodych, nastolatków po przeszczepach, a także maleńką 3,5-letnią Urszulkę z mamą, która jest najmłodszą pacjentką ŚCCS, która żyje z nowym sercem - tłumaczy Jan Statuch, wiceprezes Fundacji Śląskiego Centrum Chorób Serca w Zabrzu.

Tym razem rowerzyści nie mają ponadto koszulek, na których widnieją ich imiona i liczba, czyli ilość lat, jaka minęła od czasu przeszczepu, lecz podkoszulki, na których widnieje jedno proste przesłanie: "TAK dla tranplantacji".

Renata Maternik jedzie do Krakowa już po raz piąty. 5 czerwca świętowała swoje urodziny.

- Tego dnia narodziłam się na nowo. Bije we mnie serce młodej dziewczyny. Myślę o niej codziennie. Mam takie poczucie, że ona jest częśćią mnie i mojej rodziny - opowiada pani Renata.

Ludzie po przeszczepach nie mają wątpliwości, że ideę transplantologii trzeba propagować. Oni to robią każdego dnia.

- Organy w ziemi nic nie znaczą, a w drugim człwoieku są życiem, bezcennym życiem. Proszę na nas spojrzeć, przecież jesteśmy żywymi dowodami na to, że warto zgadzać się na przekazanie organów swoich i swoich bliskich - mówi poruszona Renata Maternik.

15-letnia Paulina Rachwał jest blisko trzy lata po przeszczepie. O tym, że bez nowego serca nie przeżyje dowiedziała się w swoje urodziny, 2 kwietnia 2008 roku.

- Byłam oszołomiona, nie wiedziałam, co mnie czeka. Przeszczep miałam 2 lipca, w rocznicę ślubu moich rodziców - wspomina Paulina. - Serce to wspaniały dar, który ratuje życie. Nie możemy myśleć egoistycznie - dodaje dziewczyna.

Rowerzyści pojadą m.in. przez Dąbrowę Górniczą. Do Krakowa mają dotrzeć w niedzielę koło południa. Towarzyszą im lekarz i pielęgniarka.

ZAMÓW NEWSLETTER "ZABRZE I ŚLĄSK"

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na zabrze.naszemiasto.pl Nasze Miasto