Pierwszą bramkę dla gospodarzy w 24 minucie spotkania zdobył Rafał Wólczyński po precyzyjnym podaniu Pawła Breszki. Wynikiem 1:0 skończyła się pierwsza połowa spotkania, choć zespół z Trzebielina nie wykorzystał do końca wszystkich sytuacji bramkowych. O mały włos, a w 23 minucie straciłby bramkę. Czujność i doskonała interwencja Marcina Stoltmanna sprawiła, że piłka nie znalazła się w siatce. Wynik meczu na 2:0 w 55 minucie podwyższył Kamil Kępa, który wykorzystał sytuację sam na sam z bramkarzem gości. Nie udałoby się to gdyby nie prostopadłe podanie od Piotra Baranowskiego na pole karne. Piłkarze Diamentu utrzymali wynik do końca spotkania. Tym samym drużyna zdobyła komplet punktów. - Cieszy nas to, ale z gry jesteśmy już mniej zadowoleni. Oczywiście można powiedzieć, że z meczu na mecz widać jakiś progres, ale i zespół dzisiejszego przeciwnika nie zmusił nas do większego wysiłku. Najważniejsze, ze zaczęliśmy punktować i nieważne w jakim stylu – komentował po meczu trener Diamentu Krzysztof Waszkiewicz.
W miniony weekend Start Miastko przegrał 0:3 z Gedanią Gdańsk. Dużą porażkę z kolei odnotowali piłkarze Granitu Koczały. Spotkanie z Lipczanką Lipnica zakończyli wynikiem 1:6. Pauzował za to Hubertus Biały Bór, który mecz pierwszej kolejki zaplanowany ze Spójnią Świdwin rozegra dopiero 6 września. - Zawodnikom ze Świdwina zależało bardzo na przełożeniu terminu ze względu na kompletowanie składu. My z kolei gralibyśmy również w niepełnym składzie, bo naszych trzech zawodników wyjechało z Żakami na obóz do Czarnocina. Doszliśmy więc do porozumienia – tłumaczy trener Hubertusa Rafał Glanc.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?