Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Otworzyć oko kamery

Romana Gozdek
Bartek Sazan uważa, że obiektywy powinny rejestrować wydarzenia na ulicach. Fot. Mikołaj Suchan
Bartek Sazan uważa, że obiektywy powinny rejestrować wydarzenia na ulicach. Fot. Mikołaj Suchan
Zabrze dopiero przymierza się do stworzenia systemu, pozwalającego monitorować bezpieczeństwo. Rozwiązanie to, stosowane z powodzeniem w innych miastach, na nasz grunt przeniesione zostanie najprawdopodobniej dopiero w ...

Zabrze dopiero przymierza się do stworzenia systemu, pozwalającego monitorować bezpieczeństwo. Rozwiązanie to, stosowane z powodzeniem w innych miastach, na nasz grunt przeniesione zostanie najprawdopodobniej dopiero w przyszłym roku. Na razie kamery mają w Zabrzu tylko duże centra handlowe, banki i supermarkety.

W budynku Komendy Miejskiej Policji przy ul. 1 Maja rozpoczęły się już jednak prace, mające na celu przystosowanie go do potrzeb monitoringu. Przebudowane jest pomieszczenie dla oficera dyżurnego, w którym umieszczone zostanie "serce" systemu - to tu spływać będą wszystkie informacje o tym, co dzieje się w mieście i stąd wypłyną wytyczne dla patroli poruszających się po Zabrzu.

- Na remont miasto na razie przeznaczyło 400 tys. zł, a Komenda Wojewódzka Policji 100 tys. zł - mówi podinspektor Andrzej Gąska, oficer prasowy KWP w Katowicach. - Regułą jest, że system monitoringu finansowany jest przez budżet miejski, policja natomiast udostępnia swe pomieszczenia i później zapewnia jego obsługę.

W tegorocznym budżecie Zabrza na ten cel zarezerwowano 700 tys. zł - informuje Katarzyna Kuczyńska, rzecznik UM w Zabrzu. Jest już gotowy projekt, wykonany przez specjalistyczną firmę. Koszt całego systemu to około 1,4 mln zł. Zostanie on uwzględniony w planie budżetu na przyszły rok.

Trwają przymiarki

Do straży miejskiej w Zabrzu dotarł niedawno materiał na ten temat. Strażnicy mają się zapoznać z projektem i sformułować własne uwagi i propozycje. - Wiemy, gdzie w mieście są newralgiczne punkty, w których występuje największe zagrożenie przestępczością - powiedziała DZ Mirosława Czubała-Uziel, rzecznik prasowy SM. - Swe sugestie przekażemy do końca miesiąca.

Podobne uzgodnienia miasto przeprowadzi z policją. By system dobrze działał, współpracować muszą ze sobą te trzy strony, mowa jest także o straży pożarnej. W niektórych miastach utworzono w tym celu specjalne centra ratownictwa czy też centra zarządzania kryzysowego. W Zabrzu na razie tego się nie planuje.

Strzeżone tereny

Od początku funkcjonowania ma swój monitoring Centrum Handlowe M1 w Zabrzu. - System się sprawdza - mówi Wojciech Pazdro, dyrektor techniczny M1. - Dysponujemy 45 kamerami rozmieszczonymi wokół placówki i na jej terenie. Już same tablice informujące o tym, że obszar jest monitorowany, działają odstraszająco na przestępców. Dzięki kamerom możemy szybko interweniować, gdy dzieje się coś niepokojącego, mamy też materiał dowodowy w razie popełnienia przestępstwa. Ściśle współpracujemy przy tym z policją, udostępniając jej obraz, zarejestrowany przez kamery.

Monitoring mają już w naszym województwie takie miasta jak Bielsko-Biała, Dąbrowa Górnicza, Gliwice, Jaworzno, Katowice, Miasteczko Śląskie, Mikołów, Radlin, Sosnowiec, Wisła i Żory. W najbliższym czasie poza Zabrzem przymierzają się do tego Ruda Śląska, Tarnowskie Góry, Bytom i Ustroń.


Realna pomoc

Dzięki monitoringowi udało się w ubiegłą sobotę przerwać brutalny napad i zatrzymać jego sprawców w Bielsku-Białej. Czterech mężczyzn narodowości romskiej napadło tam na 52-letniego bielszczanina. Podbiegli do niego, gdy szedł na targ, zaczęli go okładać pięściami i zawlekli pod ścianę, gdzie go skopali, celując w głowę, brzuch i klatkę piersiową. Odebrali mu zegarek i 300 zł. Mężczyźnie udało się wyrwać z rąk oprawców, ale upadł po przebiegnięciu kilku metrów. Wtedy jeden z napastników chwycił go za głowę, a drugi przymierzył się do kopnięcia. Spłoszył ich dźwięk syreny nadjeżdżającego radiowozu. Zaczęli uciekać, ale zatrzymała ich policja i straż miejska. Całe wydarzenie zarejestrowała kamera. Dzięki temu nie tylko możliwa była szybka interwencja i ujęcie sprawców, ale i przedstawienie im niezbitych dowodów popełnienia przestępstwa.

- W Bielsku w ciągu kwartału podejmowanych jest 200-300 różnych interwencji, o których informacje docierają z systemu monitoringu bezpieczeństwa. W mieście tym rozlokowanych jest 13 kamer - mówi Bogdan Szydłowski, zastępca dyrektora Wydziału Zarządzania Kryzysowego Śląskiego Urzędu Wojewódzkiego.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zabrze.naszemiasto.pl Nasze Miasto