MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

MOSiR Powen - Wisła Płock 25:27

Tomasz Mucha
Bramkarz drużyny z Zabrza Jacek Kowal robił, co mógł, ale nie uchronił swojego zespołu przed porażką. Fot. Adam Nocoń
Bramkarz drużyny z Zabrza Jacek Kowal robił, co mógł, ale nie uchronił swojego zespołu przed porażką. Fot. Adam Nocoń
W rozegranym awansem meczu ekstraklasy piłkarzy ręcznych MOSiR Powen Zabrze przegrał z Wisłą Płock 25:27 (11:14). Poza kiepskim początkiem zespół Marka Kąpy rozegrał jednak dobre zawody, a minimalna porażka z ...

W rozegranym awansem meczu ekstraklasy piłkarzy ręcznych MOSiR Powen Zabrze przegrał z Wisłą Płock 25:27 (11:14). Poza kiepskim początkiem zespół Marka Kąpy rozegrał jednak dobre zawody, a minimalna porażka z naszpikowanym reprezentantami kraju mistrzem Polski, ujmy mu nie przynosi.

Początek meczu nie zapowiadał emocji, które miały miejsce w końcówce spotkania. Gospodarze rozpoczęli bardzo niemrawo, zwłaszcza w obronie i już w 11 minucie przegrywali 2:7. Zespół z Płocka panował niepodzielnie na boisku (w 16 min już 10:4) i wydawało się, że odniesie w Zabrzu gładkie zwycięstwo.

- Po kilku nieudanych akcjach chłopcy wystraszyli się, że nie można pokonać bramkarza Sławomira Szmala. Na szczęście potem uwierzyli, że jest inaczej - skomentował szkoleniowiec MOSiR-u.

Ambitna pogoń miejscowych została uwieńczona w 34 min. Wtedy to po rzutach Krzysztofa Kędry i Tomasza Rosińskiego zabrzanie doprowadzili do remisu 14:14. Niestety wkrótce Wisła znów odskoczyła na cztery bramki, a w 46 min prowadziła już nawet 23:16. Gospodarze ponownie rozpoczęli wyścig na dochodzenie. Kilka udanych interwencji w bramce zanotował Jacek Kowal (drugi bramkarz MOSiR-u Cezary Winkler leczy kontuzję), a jego koledzy z zespołu coraz lepiej radzili sobie w ataku i w 58 min zmniejszyli straty tylko do dwóch "oczek" - 24:26. Wtedy jednak kontrowersyjnie prowadząca zawody para sędziów z Łodzi podyktowała rzut karny dla Wisły i Andrzej Mokrzki rozstrzygnął losy meczu. Mimo to zabrzanie schodzili z boiska z podniesionymi głowami.

- Brzmi to może śmiesznie, ale jestem zadowolony bo wszyscy wiedzieli z kim gramy. Rzucić 25 bramek mistrzowi Polski do sporo. Trochę go też pogoniliśmy - podsumował Marek Kąpa.
Natomiast szkoleniowiec gości Edward Koziński narzekał na mało agresywną grę swojego zespołu.

- Wydaje mi się, że moi piłkarze przyjechali do Zabrza na wycieczkę - skomentował. - Otrzymaliśmy tylko dwie minuty kar, to stanowczo za mało. W poczynaniach mojej drużyny nie dostrzegłem agresji i walki.

MOSiR Powen: Kowal - Kędra 5, Rosiński 8, Szolc 2, Mogielnicki 3, Wojtynek 3, Piątek, Bykowski 4, Kupny, Kulak; najwięcej bramek dla Wisły: Drobik 6, Jurasik i Mokrzki - po 5.

* Zaległy mecz z 11. kolejki piłkarzy ręcznych: Wybrzeże Gdańsk - Warszawianka Warszawa 25:24 (15:10).

* Mecz awansem z 11. kolejki piłkarek ręcznych: Pogoń 1922 Żory - Montex Lublin 14:23 (5:10). Pogoń: Łukowska, Henne - Jacek, K. Semeniuk 2, Gołąb, Stencel 3, Janczak 4, Leśniak 3, Grudka, Przygodzka, Rotter, Rózga 2, Wojciechowska; najwięcej dla Montexu: Marzec 4, Wolska, Duran i Puchacz po 3.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Derby Trójmiasta: oprawa meczu Lechia Gdańsk - Arka Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zabrze.naszemiasto.pl Nasze Miasto